Bezrobocie jest najmniejsze od roku 1991 i wciąż brakuje pracowników

Struktura zatrudnienia nie odzwierciedla realnych potrzeb gospodarki, co wymaga zmian w programach edukacyjnych. Ale zbyt wielu Polaków nawet nie podejmuje zatrudnienia, z uwagi na wiek, choroby, region w którym mieszkają. Barierą są też wymagania dotyczące coraz większych kompetencji pracowników - ocenili goście audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP i Marek Kłoczko, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

2024-05-22, 10:00

Bezrobocie jest najmniejsze od roku 1991 i wciąż brakuje pracowników — GUS podał dane dot. bezrobocia. Foto: Shutterstock/ Dusan Petkovic

Sytuacja na rynku pracy, wolne etaty, wysokość wynagrodzeń ale też analiza sytuacji w kontekście dalszej pracy w Polsce uchodźców z Ukrainy - to niektóre z tematów dzisiejszej audycji "Rządy Pieniądza" w PR24.

Ekonomiści rozmawiali także o pomyśle na skrócenie tygodniowego czasu pracy, który ma tylu zwolenników co przeciwników. Padają argumenty o problemach z wydajnością pracy, o i tak już bardzo wysokich jej kosztach, o możliwych problemach z jakimi przyjdzie zmierzyć się w takim wypadku podmiotom opieki zdrowotnej.

Marek Kłoczko: dane z urzędów nie są precyzyjne, choć jesteśmy w tej dziedzinie w europejskiej czołówce, ale ja uważam, że wskaźnik BAEL *(wg. metodologii Eurostatu), lepiej oddaje stan naszego rynku pracy. Ale nawet ten wskaźnik traci sens, bo dokonuje się rewolucja przemysłowa, widać jakie są trendy demograficzne, a samo miejsce pracy nie oznacza, że nie można jej wykonywać, zdalnie w domu. Są zawody, które cały czas tracą na znaczeniu, ale są też inne na które jest ogromny popyt.

Mariusz Adamiak: warto spojrzeć na partycypację w rynku pracy, strukturę zatrudnionych. Wciąż wielu Polaków nie podejmuje stałego zatrudnienia, choćby z uwagi na: zdrowie, płeć, region i sam wiek. Nie ma dziś tzw. "twardego bezrobocia", że nie ma żadnej pracy na rynku, ten co chce pracować znajdzie jakieś zatrudnienie. Problemem jest kreowanie rynku pracy, adekwatnego do ambicji pracowników, oczekiwań w dziedzinie wynagrodzeń. Pracownicy często nie mają dostatecznych kompetencji potrzebnych do oferowanych im zawodów i miejsc pracy.

REKLAMA

Marek Kłoczko: jest teraz szczyt prac sezonowych, wielu to robi "na czarno", bo procedury zniechęcają do rejestracji takich pracowników. A Polska konkuruje o pracowników z Ukrainy z innymi krajami: od Niemiec, poprzez Czechy aż po kraje bałtyckie.

Mariusz Adamiak: nowe przepisy dotyczące mobilizacji na Ukrainie, nie będą miały dużego znaczenia na rynku pracy, wiele zależy od postawy Ukraińców pracujących teraz w Polsce.

*Czym jest wskaźnik BAEL: oznacza to dział bezrobotnych danej kategorii, w liczbie aktywnych zawodowo danej kategorii.

REKLAMA

Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.

PR24/sw