Obajtek został wezwany do prokuratury. "Policja za mną jeździ"

- Nie mam żadnego prawomocnego wyroku, nie jestem skazany, nie mam żadnych zarzutów. Co się robi na Podkarpaciu? Całą policję postawiono w stan gotowości, policja jeździ za mną, nie pozwala mi prowadzić kampanii - powiedział w niedzielę w Polsat News były prezes PKN Orlen a obecnie kandydat do PE z listy PiS Daniel Obajtek. Wcześniej posłowie PO zapowiadali podjęcie starań na rzecz sprowadzenia byłego prezesa Orlenu przed komisję śledczą ds. afery wizowej.

2024-06-02, 17:59

Obajtek został wezwany do prokuratury. "Policja za mną jeździ"
Daniel Obajtek poskarżył się z Polsat News na utrudnianie mu przez policję kampanii wyborczej. Foto: Cezary Piwowarski / Polskie Radio

Daniel Obajtek został wezwany na poniedziałek, 3 czerwca, do prokuratury - poinformował w niedzielę poseł KO Michał Szczerba. Obajtek oświadczył w odpowiedzi, że w kontakcie z prokuraturą jest jego pełnomocnik. - Zawsze stawiałem się i będę się stawiał na wezwanie prokuratury - podkreślił.

Wezwanie do prokuratury ma związek ze śledztwem sejmowej komisji tzw. wizowej. - To samo, co robi z wezwaniami komisji śledczej, tak samo zachowuje się w odniesieniu do działań prokuratury, która prowadzi trzy gigantyczne śledztwa w jego sprawie - powiedział w niedzielę Polsat News poseł KO Michał Szczerba, przewodniczący sejmowej komisji śledczej do spraw tzw. afery wizowej. - Zrobimy wszystko, żeby Daniel Obajtek został skutecznie wezwany na posiedzenie komisji śledczej - dodał Szczerba.

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek nie stawił się we wtorek na posiedzeniu komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej. Tłumaczył, że "formalnie nie został powiadomiony o tym przesłuchaniu", a o tym, że został "zaproszony do udziału w przesłuchaniu komisji", dowiedział się z informacji medialnych.

Zadeklarował, że oczekuje na udział w posiedzeniu komisji w wyznaczonym terminie, już po kampanii przed zaplanowanymi na 9 czerwca wyborami do Parlamentu Europejskiego. Oświadczył też, że poinformuje komisję o adresie pełnomocnika, któremu należy przesłać wezwanie.

REKLAMA

Kontakty Obajtka z prokuraturą. Były prezes Orlenu wskazał kancelarię

W niedzielę w Polsat News Daniel Obajtek przyznał, że nie znajduje się w miejscu zamieszkania, gdyż prowadzi kampanię. - Mój dom a Podkarpacie to jest około 130 km i trudno, żebym codziennie wracał do domu - oświadczył.

Były prezes Orlenu zaznaczył, że nie toczą się przeciwko niemu żadne postępowania. - Dałem pełnomocnictwa kancelarii do tego, by się z prokuraturą w różnych sprawach kontaktowała - dodał.

- Jeśli mówimy o tych postępowaniach pana Szczerby, to pragnę zaznaczyć, że to są postępowania w sprawach tylko i wyłącznie politycznych, bo jest to kwestia połączenia Orlenu z Lotosem - stwierdził Obajtek. Ocenił, że "to jedna wielka hucpa".

- Nie mam żadnego prawomocnego wyroku, nie jestem skazany, nie mam żadnych zarzutów. Co się robi na Podkarpaciu? Całą policję postawiono w stan gotowości, policja jeździ za mną, nie pozwala mi prowadzić kampanii - tłumaczył.

REKLAMA

Czytaj także: 

Obajtek powiedział także, że sam niejednokrotnie powtarzał, że organy państwa należy traktować poważnie. - Ale organy państwa muszą również nas traktować poważnie - podkreślił.

- Mój pełnomocnik ma lub będzie miał kontakt z prokuraturą i zawsze stawiałem się i będę się stawiał na wezwanie prokuratury i również niejednokrotnie mówiłem, że stawię się również na komisję - oświadczył Obajtek.

Gdzie jest Obajtek, czyli jak skutecznie doręczyć wezwanie

Według przewodniczącego komisji Michała Szczerby Obajtek został skutecznie powiadomiony o wezwaniu na posiedzenie komisji, co potwierdził w oświadczeniu w mediach społecznościowych. W związku z tym grupa członków komisji z koalicji rządzącej zgłosiła wniosek o wystąpienie do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie trzech tys. zł kary porządkowej na świadka za niestawienie się bez usprawiedliwienia na przesłuchanie. Szczerba zapowiedział ponowne wezwanie Obajtka przed komisję na 5 czerwca. Zastrzegł, że jeśli były prezes Orlenu ponownie się nie stawi, zostanie skierowany wniosek do sądu o jego zatrzymanie i areszt.

Posłuchaj

Jeden ze świadków nie przyszedł, a drugi odmówił składania zeznań. Tak przebiegało wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw afery wizowej. Zeznawać mieli były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były szef Grupy Azoty Tomasz Hinc - relacja Karola Darmorosa (IAR) 2:58
+
Dodaj do playlisty

W środę minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar powiedział, że toczą się trzy śledztwa związane z Danielem Obajtkiem. Dotyczą połączenia Lotosu z Orlenem, zawyżania cen benzyny i zaliczki na zakup ropy. Bodnar dodał, że są także "mniejsze sprawy", które dotyczą składania fałszywych zeznań oraz odmowy wstępu do Orlenu dla kontrolerów NIK.

REKLAMA

Według "Gazety Wyborczej" Obajtek, który w wyborach do PE startuje z listy PiS na Podkarpaciu, nie zostaje na noce w Polsce, lecz nocuje na Słowacji lub Węgrzech. Gazeta napisała, że Obajtek wjeżdża w obstawie złożonej z byłych agentów służb, nie ma przy sobie telefonu, by nie można było go namierzyć po sygnale, na dłuższe wywiady umawia się w Wiedniu.

[ZOBACZ TAKŻE] Poseł Michał Szczerba gościem Polskiego Radia: 

PAP, IAR, polsatnews.pl/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej