W Szwajcarii o pokoju w Ukrainie. "Budowanie szerokiego poparcia"
- To cały czas budowanie szerokiego poparcia, tłumaczenie światu, że agresorem jest Rosja, że Ukraina ma prawo do swojego terytoriom - mówił w Polskim Radiu 24 Michał Kacewicz (Biełsat TV) o rezultatach konferencji pokojowej w Szwajcarii.
2024-06-17, 14:35
"Wojna Rosji przeciwko Ukrainie powoduje cierpienie i zniszczenia, ale dążenie do pokoju wymaga udziału wszystkich stron" - napisano w komunikacie z zakończonego w niedzielę szczytu w sprawie Ukrainy w szwajcarskim Buergenstock. Podkreślono poszanowanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Komunikat końcowy podpisała większość z ponad 90 państw i organizacji międzynarodowych uczestniczących w wydarzeniu. Nie zrobiły tego niektóre z ważnych państw rozwijających się, w tym Indie, Brazylia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska.
"Budowanie szerokiego poparcia dla inicjatyw pokojowych"
Michał Kacewicz komentował ustalenia spotkania państw G7. - Zełenski nie miał chyba wybitnie dużych oczekiwań wobec tego szczytu. Chodziło o budowanie szerokiego poparcia dla inicjatyw pokojowych, których fundamentem jest założenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy, czyli możemy rozmawiać o rozejmie, jeśli Rosja wycofa się całkowicie z terytorium Ukrainy w granicach po 1991 r., czyli razem z Krymem - przypominał.
Jak zwrócił uwagę gość audycji, wiele państw zgodziło się z propozycjami Zełenskiego, ale tych, na których najbardziej zależało Ukrainie, nie poparły takie państwa jak Indie, Brazylia czy Arabia Saudyjska, zaznaczył i zwracał uwagę, że Rosja spróbowała storpedować podstawowe założenia Kijowa.
REKLAMA
Warunki Rosji absolutnie nieakceptowalne dla Kijowa
- Putin przed samym szczytem wypowiedział się, że może zakończyć wojnę w każdej chwili, kiedy Ukraina wycofa swoje wojska z granic administracyjnych czterech obwodów, ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego. Warunki absolutnie nieakceptowalne dla Kijowa, chodziło w nich głównie o to, żeby pokazać, że Rosja chce rozmawiać o pokoju, ale nie ma w zasadzie z kim. To przerzucanie odpowiedzialności na Ukrainę, na Zachód (...). W rosyjskiej narracji to niemalże Kijów jest tutaj agresorem, nie chce się zgodzić na zakończenie wojny, ma cały czas wojenne zapędy. W wypowiedzi Putina pojawił się kluczowy dla niego wątek, zgoda Ukrainy na to, żeby podpisać jakąś umowę międzynarodową, że nigdy nie wejdzie do NATO - mówił Kacewicz.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
REKLAMA
Gość: Michał Kacewicz (Biełsat TV)
Data emisji: 17.06.2024
Godzina emisji: 13.33
PR24/ka/wmkor
REKLAMA
REKLAMA