Panika po występie Bidena. "Powinien się wycofać z wyborów"

Większość komentatorów politycznych w Stanach Zjednoczonych mówi o "rozczarowującym występie Joe Bidena". Jak przekazał korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie Marek Wałkuski, wśród demokratów pojawiły się nawet głosy, że Biden powinien wycofać się z wyborów i ustąpić miejsca innemu kandydatowi.

Jak dodaje, demokraci mieli nadzieję, że debata rozwieje obawy wyborców co do wieku Joe Bidena i nada impet jego kampanii. Tak się jednak nie stało.

Posłuchaj

Debata Biden-Trump: reakcje (IAR) 0:50

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Zwolennicy Bidena rozczarowani występem w debacie

Rozczarowani występem Joe Bidena w debacie z Donaldem Trumpem są nawet zwolennicy obecnego włodarza. Dziennik "New York Times" poinformował, że debata wywołała falę paniki wśród demokratów i wznowiła dyskusję na temat tego, czy w ogóle powinien być nominowany. - Biden wkrótce stanie w obliczu licznych wezwań do ustąpienia - powiedział dla dziennika jeden z demokratycznych strategów.

Członkowie sztabu Bidena już w trakcie debaty zaczęli gorączkowo szukać usprawiedliwienia. Słaby występ prezydenta tłumaczyli m.in. przeziębieniem.

Jak relacjonuje dziennikarz Polskiego Radia, Biden odpowiadał merytorycznie na pytania, a chwilami energicznie atakował Trumpa, miał sporo jednak potknięć słownych, czasami mówił zachrypniętym, słabym głosem.

Czytaj także: 

• Prezydent USA: jeśli Ukraina upadnie, za nią pójdzie Polska i inne kraje
• Trump: proces był niesprawiedliwy. Biden: kwestionowanie werdyktu jest niebezpieczne
• Trump uznany za winnego. Politolog: to nie wpłynie na wynik kampanii wyborczej

Republikanie: demokraci będą naciskać na wycofanie się Bidena

W rozmowie z Polską Agencją Prasową Keith Nahigian, weteran kampanii wyborczych Republikanów i konsultant polityczny, powiedział, że "występ Joe Bidena w czwartkowej debacie zniweczył jego kampanię".

- Spodziewam się, że Demokraci będą naciskać na prezydenta, by wycofał się z wyścigu o prezydenturę - dodał. Konsultant polityczny zaznaczył również, że "Trump nie wykorzystał w pełni słabości prezydenta".

IAR/Marek Wałkuski/PAP/sb