Chcesz, żeby karetka przyjechała szybciej? Dzwoń pod ten numer, to nie 112

- Oczywiście 112 to też numer alarmowy. Ale jako ratunkowy numer medyczny powinno się wybierać 999. To numer "szybszy" o dwie minuty. Polecam go wybierać. Jest cały czas aktywny - powiedział w Polskim Radiu 24 ratownik medyczny Karol Bączkowski.

2024-06-30, 08:53

Chcesz, żeby karetka przyjechała szybciej? Dzwoń pod ten numer, to nie 112
Karol Bączkowski: lepiej wybierać numer 999, jest "szybszy" o dwie minuty. Foto: Piotr Jedzura/REPORTER/East News

Wokół tematu udzielania pierwszej pomocy narosło wiele mitów. Zarówno one, jak i fakt, że wiele osób nie przeszło odpowiednich szkoleń, to częsta przyczyna tego, że w razie wypadku akcja ratownicza w ogóle nie jest podejmowana. 

- Rzeczy, do których nie jesteśmy przygotowani, których nie trenujemy, niestety nie będą nam dobrze szły. A ilość mitów i strachów, które krążą w przestrzeni publicznej, jest tak ogromna, że w ogóle się ludziom nie dziwię, że mają taką postawę - powiedział Karol Bączkowski.

Posłuchaj

Karol Bączkowski o udzielaniu pierwszej pomocy (Temat dnia) 27:06
+
Dodaj do playlisty

Jednym z mitów jest to, by nie dotykać osoby poszkodowanej, bo można jej jeszcze bardziej zaszkodzić. - Człowiek często jest w takiej krytycznej sytuacji, że nie da mu się już zrobić większej krzywdy. A jak nie wiemy, co robić, to zawsze możemy zapytać dyspozytora medycznego, który odbiera telefony pod numerem 999. On doradzi, co zrobić, by to było bezpieczne i dla nas, i dla kogoś potrzebującego pomocy - zwrócił uwagę ratownik.

- Oczywiście 112 to też numer alarmowy. Ale jako ratunkowy numer medyczny powinno się wybierać 999. To numer "szybszy" o dwie minuty. Polecam go wybierać. Jest cały czas aktywny - dodał. 

REKLAMA

Pierwsza pomoc. Trzeba być przygotowanym

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że do udzielania pierwszej pomocy należy być przede wszystkim przygotowanym. - Trzeba mieć apteczkę, rękawiczki. Nigdy nie wiemy, czy nie przyjdzie taki czas, że będziemy mieli konieczność udzielenia pierwszej pomocy samym sobie. Zatem umiejętności, które posiadamy, nie są tylko dla kogoś, ale również i dla nas - powiedział.

Odniósł się także do innego powszechnego przekonania: że za błędy w udzielaniu pierwszej pomocy grozi kara. - Ten mit też krąży w przestrzeni publicznej. Ludzie myślą, że jak będą za mocno uciskać klatkę piersiową i pęknie mostek, to pójdą do więzienia. To nieprawda. Wysokiej jakości uciski klatki piersiowej to czynność, która jest wysokoenergetyczna, więc naturalną konsekwencją jest to, że klatka pęknie. Ale przecież nie ma w tej sprawie żadnego wyroku, skazania. Robimy to dla celów ratowania zdrowia lub życia - wyjaśniał ratownik. 

Przypomniał również, na czym polega istota pierwszej pomocy. - W sytuacji zagrożenia zdrowia i życia mamy sytuacje wtórne i pierwotne. Pierwotną będzie na przykład uraz głowy, a wtórną może być zaburzenie oddychania, zwymiotowanie w drogi oddechowe czy niedrożne drogi oddechowe. Pierwsza pomoc jest właśnie minimalizowaniem tych obrażeń wtórnych. Bo obrażenia pierwotne powstają często w związku z wypadkiem albo zaniedbaniem zasad BHP, w wyniku ludzkiego błędu. Działania pierwszej pomocy mają zmniejszyć szkodę. Mamy starać się przeciwdziałać obrażeniom wtórnym, aby człowiekowi nie stała się większa krzywda - podkreślił Karol Bączkowski. 

Czytaj także:

Więcej w nagraniu. 

* * *

Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Wiesław Molak
Gość: Karol Bączkowski (ratownik medyczny) 
Data emisji: 30.06.2024
Godzina emisji: 7.06

REKLAMA

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej