Ukraina rekrutuje więźniów. "To niewielka liczba, nie będzie gamechangerem"
2024-07-14, 14:45
- Przede wszystkim jest kwestia braku woli politycznej, by przeprowadzić szeroką mobilizację w społeczeństwie. Ta furtka otwarta dla więźniów jest próbą łatania dziur. Ukraina ma cały czas duży potencjał mobilizacyjny, ludzie na Ukrainie są, zwłaszcza młodzi. Ich po prostu trzeba chcieć objąć mobilizacją - mówił w Polskim Radiu 24 Jakub Ber (Ośrodek Studiów Wschodnich).
Do ukraińskiej armii trafiło ponad 3 tysiące więźniów. Mobilizowanie osadzonych do wojska i wysyłanie ich na front umożliwiają przyjęte kilka tygodni temu przepisy.
Jakub Ber zwracał uwagę, że na władze Ukrainy próbują uniknąć powszechnej mobilizacji, a powołanie do wojska więźniów to "łatanie dziur". - Mobilizacja w tym momencie obejmuje ludzi od 25 roku życia, czyli pełnoletnia młodzież jest spod niej wyjęta. Ta uchwała pozwoli wcielić kilka tysięcy żołnierzy, którzy mogą zasilić szeregi armii. To niewielka liczba, która nie będzie gamechangerem dla ukraińskiej armii - ocenił ekspert.
Posłuchaj
Mobilizacja z więzienia na front jest dobrowolna. Nie mogą z niej skorzystać przestępcy skazani m.in. za umyślne zabójstwa, pedofilię, gwałty, handel narkotykami, ale też poważną korupcję i przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu państwa. Wcześniej ukraińskie ministerstwo sprawiedliwości prognozowało, że do armii trafić może nawet do 20 tysięcy więźniów. Do tej pory podania złożyło ponad 3800 z nich. Ponad 3400 podań zostało rozpatrzonych pozytywnie przez sąd. Kilkaset wciąż jest procedowanych.
Ukraińska armia potrzebuje nowych żołnierzy. Spowodowane jest to stratami na froncie i potrzebą rotacji walczących oddziałów. Usprawnieniu mobilizacji miała służyć przyjęta w kwietniu specjalna ustawa.
REKLAMA
Czytaj także:
***
Audycja: Świat 24
Prowadzący: Marcin Pośpiech
Gość: Jakub Ber (Ośrodek Studiów Wschodnich)
Data emisji: 14.07.24
Godzina emisji: 13.45
PR24/wmkor
REKLAMA
REKLAMA