Romanowski zabrał głos. Mówi o "wykonawcach" i "podżegaczach"
- Złożę zawiadomienie w związku z bezprawnym pozbawieniem wolności - powiedział Marcin Romanowski podczas konferencji z politykami PiS.
2024-07-17, 11:53
Romanowski zapowiedział, że wraz z jego pełnomocnikiem Bartoszem Lewandowskim będzie składał zawiadomienie "w związku z nadużyciem uprawnień z art. 231 Kodeksu karnego".
Zawiadomienie będzie dotyczyć osób, które podejmowały w tym obszarze decyzje. Chodzi o prokuratorów z zespołu nr 2 Prokuratury Krajowej.
- Decydentów, czyli pana ministra Myrchę, ministra Bodnara i inne osoby, a także tych, którzy byli wykonawcami i podżegaczami - mówię o tych, którzy tworzyli te opinie - powiedział Romanowski.
Posłuchaj
- Kara, która grozi za tego typu czyny, to 10 lat pozbawienia wolności - dodał.
REKLAMA
Poseł PiS powiedział także, że w tej sprawie należy również zbadać rolę m.in. posła klubu KO Romana Giertycha.
- Nie ma żadnej wątpliwości, że te osoby na odpowiednim etapie miały wiedzę, że ten immunitet Rady Europy przysługuje, a próbowały dokonać zatrzymania właśnie po to, żeby uciec przed obiektywną oceną tych nieprawdziwych, niepopartych rzetelnymi dowodami zarzutów, które usiłowano mi przedstawić - mówił Romanowski.
Romanowski na wolności. Prokurator krajowy wydał komunikat
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk oświadczył, że prokuratura szanuje decyzję sądu o odmowie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec posła Romanowskiego.
Posłuchaj
Zaznaczył jednocześnie, że prokuratura nie zapoznała się jeszcze z pisemnym uzasadnieniem postanowienia sądu. - W zależności od argumentów zaprezentowanych w tym postanowieniu, podejmiemy decyzję co do dalszych kroków odnoście tego postanowienia - poinformował Korneluk.
REKLAMA
Korneluk dodał, że nie wyklucza swojej dymisji w związku ze zwolnieniem z aresztu posła Marcina Romanowskiego. - Mam pełną odpowiedzialność. Jeśli popełniłem jakiekolwiek błędy - odpowiedzialności nie będę unikał - powiedział.
Romanowski zatrzymany. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości
Poseł klubu PiS, polityk Suwerennej Polski i były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski został w poniedziałek zatrzymany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Prokuratura wnioskowała o aresztowanie go na trzy miesiące. We wtorek przed północą Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na aresztowanie Romanowskiego. Według posła powodem było to, że posiada on immunitet jako członek Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Śledztwo prokuratury w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które trwa od lutego, jest wielowątkowe. Toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników resortu, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości.
REKLAMA
- Romanowski na wolności. "Kompromitacja" czy "niedopatrzenie"?
- Schetyna zaskoczony decyzją ws. Romanowskiego. "Immunitet to sprawa podstawowa, prokuratura powinna to sprawdzić"
- Romanowski na wolności. Tuleya: to pokazuje, jak ważna jest niezawisłość sędziowska
Zobacz: sędzia Igor Tuleya gościem radiowej Trójki
IAR/PAP/pb/wmkor
REKLAMA