Dolina Krzemowa zaczyna popierać Trumpa. "Mógłbym mieć osobowość krewetki, i tak by przyszli"

Coraz większa grupa inwestorów i prezesów firm technologicznych z Krzemowej Doliny idzie za przykładem Elona Muska i zaczyna popierać Donalda Trumpa oraz finansować jego kampanię wyborczą.

2024-07-20, 19:55

Dolina Krzemowa zaczyna popierać Trumpa. "Mógłbym mieć osobowość krewetki, i tak by przyszli"
Donald Trump jest nadzieją dla firm technologicznych na niższe podatki i zachowanie ich monopolistycznej pozycji na rynku USA i większości krajów świata.Foto: PAP/ EPA/CHRIS KLEPONIS

Liderzy firm  informatycznych, znanych na całym świecie liczą na niższe podatki i chcą za z wyprzedzeniem zyskać wpływy w jego ewentualnej administracji o czym informuje "Financial Times".

- Oni wszyscy dzwonią i wszyscy chcą mnie poprzeć - powiedział Trump o szefach największych firm z listy "Fortune 100" w swoim wywiadzie dla agencji Bloomberga.

- I jeśli znacie się na polityce to wiecie, że ten, kto prowadzi zyskuje wszelkie poparcie jakiego chce. Mógłbym mieć osobowość krewetki, a wszyscy i tak by do mnie przyszli - dodał kandydat na prezydenta republikanów.

Niektórzy wciąż trzymają kciuki za Bidena

Wprawdzie nadal większość magnatów Krzemowej Doliny głosuje na demokratów, to rośnie też grupa tych, którzy jawnie deklarują poparcie dla Trumpa, a po zamachu na byłego prezydenta ten trend tylko przyspieszył.

Zaledwie pół godziny po próbie zastrzelenia Trumpa Elon Muska napisał w serwisie X: "W pełni popieram prezydenta Trumpa i mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje".

Na co liczą cyfrowi giganci?

Brytyjski dziennik "Financial Times" ocenia, że w dużym stopniu szefowie gigantów technologicznych liczą na to, że ewentualna administracja Trumpa nie będzie walczyła z ich monopolistyczną pozycją, nie podniesie im podatków i zaprzestanie ciągania po sądach takich firm jak Meta, Google, czy Apple, w ramach polityki ochrony konkurencji.

"Jednak najprostszym wytłumaczeniem tego nowego trendu jest rosnące przekonanie, że Trump wygra wybory prezydenckie, a zatem warto pozyskać wcześnie wpływy w jego otoczeniu" - podkreśla "FT".

REKLAMA

PAP/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej