Biuro podróży się nie spisało? Możesz walczyć o rekompensatę za nieudane wakacje

Wykupione w biurze podróży wakacje nie zawsze okazują się wymarzone. Możemy natrafić choćby na pokój o niższym standardzie niż opisany w umowie czy problem z transportem z lotniska do hotelu. W wielu przypadkach należy nam się rekompensata od organizatora. W Polskim Radiu 24 o prawach turystów mówił Marek Kamieński, biegły sądowy w dziedzinie turystyki.

2024-08-05, 14:50

Biuro podróży się nie spisało? Możesz walczyć o rekompensatę za nieudane wakacje
Nieudane wakacje można reklamować w biurze podróży . Foto: Robert Bartosewicz / Polskie Radio

Plany Polaków przebywających na wakacjach za granicą czasem rujnują zjawiska niezależnie od organizatorów, takie jak wielkie pożary czy nawet działalność wulkanów. Jednak w wielu przypadkach to właśnie podmiot organizujący nasz wyjazd może odpowiadać za nieudany urlop

Gość Polskiego Radia 24 zaznaczył, że "turystyka jest chroniona prawem". - Ustawa z 2017 roku, która jest implementacją dyrektywy unijnej, nakłada na organizatorów obowiązki, a klientom daje prawa. Ci, którzy kupują zagraniczne wycieczki i w ogóle wycieczki turystyczne w zorganizowanych biurach podróży, które są w Centralnym Rejestrze Organizatorów Turystyki - a w Polsce mamy takich około 4,5 tysiąca - mają przywileje - powiedział Marek Kamieński.

Posłuchaj

Marek Kamieński o prawach turystów (Temat dnia) 25:01
+
Dodaj do playlisty

Jak dodał, "podstawowym przywilejem jest to, że jeśli turyści kupili na przykład pokój z widokiem na morze, to mają obowiązek taki dostać, a nie widok na umowny śmietnik". - Jeśli dostali ten ostatni, to mogą dochodzić swoich praw, roszczeń. Jest to prawo turysty, który kupił wycieczkę w zorganizowanym biurze podróży - podkreślił.

- Biuro podróży daje nam pokój, za który zapłaciliśmy. Przydziela go recepcja. Zdarza się, że z różnych powodów recepcjonista wyda klientowi inny pokój. Musimy pamiętać, że mamy prawo zgłoszenia do reklamacji, że nie dostaliśmy tego, co mamy zapisane w umowie. Musimy to zrobić na miejscu u organizatora, u jego przedstawiciela, którym jest tak zwany rezydent, pilot czy opiekun. On ma obowiązek interwencji w takiej sytuacji - dodał ekspert.

REKLAMA

I podaje przykłady zdarzeń, które mogą wymagać interwencji. - Czasem bywa, że dany pokój został zalany albo zdewastowany. Wtedy hotel prosi nas, żeby przetrwać jedną dobę w gorszym, ale daje za to jakąś rekompensatę. Jednak turysta nie musi się na to zgodzić. Może powiedzieć, że jeszcze tego samego dnia chce dostać pokój, za który zapłacił. Niestety rezydentowi, opiekunowi nie zawsze udaje się załatwić sprawę, odpowiedzieć na oczekiwania klienta. Ale w 99 proc. następnego dnia turysta dostaje prawidłowy pokój - powiedział Marek Kamieński. 

Rekompensata za nieudane wakacje. Odpowiedzialność biura podróży

Artykuł 48. ustawy z 2017 rok wskazuje, że za całość imprezy, którą wykupił klient, odpowiada organizator. - Nie może on wyłączyć swojej odpowiedzialności na podstawie błędów współorganizatorów, na przykład hotelu. Wszystkie reklamacje, które składamy, nasze roszczenia, nasze niezadowolenie należy zgłaszać właśnie do organizatora. Przeważnie jest to droga pisemna na adres danego podmiotu. Powinno się to zrobić listem poleconym, aby mieć podkładkę, że to złożyliśmy. Organizator musi udzielić odpowiedzi. Ustawa nie określa, w jakim czasie, ale zwyczajowo jest to miesiąc plus 14 dni - poinformował gość Polskiego Radia 24. 

I wskazał, że w reklamacji musimy jasno zaznaczyć, czego konkretnie oczekujemy. - Czy chodzi nam o zwrot pieniędzy w całości czy części. Organizator się do tego ustosunkowuje. Jeśli na przykład zażądamy 5 tysięcy złotych, organizator może odpowiedzieć, że da nam tylko tysiąc - podkreślił. 

Dodał, że po wymianie korespondencji, w której dochodzi do swoistego targowania się, kwota, którą dostaje klient jest zazwyczaj wyższa niż wskazany tysiąc. - Bywa też, że organizator mówi do klienta, że wszystko, co było w umowie zostało zrealizowane. Czasem też informuje, że nie miał wpływu na nieuniknioną sytuację nadzwyczajną, jak pyły z wulkanu czy bardzo złą pogodę. Wtedy reklamacja zostaje oddalona - powiedział Marek Kamieński. 

REKLAMA

Zaznaczył jednocześnie, że biura podróży w wielu przypadkach dążą do ugody z klientami. - Organizatorzy coraz mniej idą w stronę rozstrzygnięć na drodze sądowej. Starają się to załatwić w większości polubownie. Udzielają bonusów czy bonów na inne wakacje, albo zwracają pieniądze. Starają się być ugodowi - powiedział. 

Czytaj także:

 * * * 

Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Małgorzata Żochowska
Gość: Marek Kamieński (biegły sądowy w dziedzinie turystyki) 
Data emisji: 5.08.2024
Godzina emisji: 9.33

bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej