Ukrywała Jaworka? Nowe informacje o 74-latce. Jest wniosek o areszt
Prokuratura w Częstochowie skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie kobiety podejrzanej o pomoc Jackowi Jaworkowi. 74-latka jest jego daleką krewną.
2024-08-08, 18:55
Starsza kobieta usłyszała już zarzut utrudniania postępowania karnego prowadzonego przeciwko Jaworkowi poprzez udzielenie mu pomocy w ukrywaniu się przed organami ścigania. Za ten czyn grozi 74-latce pięć lat więzienia.
Jacka Jaworka ukrywała krewna? Jest wniosek o areszt
Jak wyjaśnił portalowi onet.pl Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, śledczy na podstawie materiałów zebranych w postępowaniu wytypowali kilka nieruchomości, w których Jacek Jaworek mógł się ukrywać. W środę zostały one przeszukane. Jednym z tych miejsc był dom krewnej Jaworka w Dąbrowie Zielonej, kilka kilometrów od Borowców, w których doszło do zbrodni. To właśnie w Dąbrowie Zielonej odkryto ciało Jaworka.
W domu 74-letniej kobiety odnaleziono ślady i przedmioty świadczące o tym, że mógł tam przebywać podejrzany o potrójne zabójstwo. Śledczy nie ujawniają treści wyjaśnień, jakie kobieta złożyła podczas przesłuchania, ani czy przyznaje się do winy.
Ucieczka Jaworka
Tuż po zabójstwie w Borowcach i ucieczce Jacka Jaworka śledczy przesłuchali wiele osób - w tym członków jego rodziny. - Wśród przesłuchanych nie było zatrzymanej teraz kobiety - powiedział prokurator Piotr Wróblewski. Śledczy sprawdzają, jak długo Jacek Jaworek mógł przebywać u swojej krewnej oraz czy w jego ukrywaniu pomagały inne osoby.
REKLAMA
Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanej na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie jest zaplanowane na piątek na godzinę 9.
Gdzie się ukrywał Jacek Jaworek?
Dziennik "Fakt" podaje z kolei informację o przeszukaniu przez służby także opuszczonego domu w Borowcach - tego, w którym doszło do zbrodni w 2021 roku. Także ten budynek jest postrzegany jako możliwe miejsce schronienia Jacka Jaworka. Tabloid podaje, że te podejrzenia potwierdził dziennikowi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
"Fakt" podaje również, że opuszczonym domem opiekowała się siostra braci Jaworków, Anna. Zdaniem lokalnych mieszkańców kosiła ona trawę, myła okna i wietrzyła wnętrza.
Zbrodnia w Borowcach
Jacek Jaworek w nocy 10 lipca 2021 r. w Borowcach zastrzelił swojego brata, bratową oraz ich 17-letniego syna. Horror przeżył jedynie 13-letni wówczas syn małżeństwa, który słysząc krzyki, ukrył się w szafie, a później uciekł z rodzinnego domu.
REKLAMA
Po strzelaninie ślad po Jaworku zaginął. Mężczyzna był poszukiwany na bardzo szeroką skalę. Wprowadzono blokady dróg, przeszukiwano cały teren, zarówno przy użyciu śmigłowców i dronów, jak i psów tropiących. Pomimo to mężczyzny nie udało się odnaleźć. Śledczy przypuszczają, że mógł ukrywać się poza granicami Polski - Jacek Jaworek już wcześniej przebywał za granicą, gdzie pracował jako pracownik fizyczny.
Jaworek był poszukiwany listem gończym, został wpisany na listę najbardziej poszukiwanych przestępców Europolu, był ścigany europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu.
Odnalezione zwłoki Jacka Jaworka
Jego zwłoki z raną postrzałową głowy znaleziono 19 lipca 2024 r. w Dąbrowie Zielonej obok boiska sportowego, ok. kilometra od cmentarza, na którym pochowano ofiary zbrodni sprzed ponad trzech lat, a także około pięciu kilometrów od miejscowości, w której jej dokonano. W ocenie śledczych Jacek Jaworek popełnił samobójstwo. Obok zwłok zabezpieczono broń palną. Na jego ciele - poza raną postrzałową głowy - nie znaleziono ani innych obrażeń, które mogłyby doprowadzić do śmierci, ani śladów walki.
Poszukiwanego mężczyzny podczas oględzin nie rozpoznała siostra. Jego tożsamość potwierdziły dopiero wyniki badań identyfikacyjnych DNA.
REKLAMA
- Jacek Jaworek ukrywał się przez trzy lata? "Ktoś mu pomagał"
- Pogrzeb Jacka Jaworka odbył się w tajemnicy. Spoczął w bezimiennym grobie
IAR/PAP/PR Katowice/wp.pl/onet.pl/jmo/wmkor
REKLAMA