Kamala Harris i jej pomysł na gospodarkę. Przedstawiła program
Kamala Harris przedstawiła w piątek swój program wyborczy. Wśród priorytetów jest m.in. walka z drożyzną żywności oraz ulgi na dzieci. Podważyła też plany Trumpa, który zamierza wprowadzić uniwersalne 10-procentowe cła na wszystkie importowane produkty z zagranicy. To - zdaniem Harris - uderzyłoby po kieszeni wszystkich Amerykanów.
2024-08-17, 07:00
Podczas wystąpienia w Raleigh, stolicy Karoliny Północnej, Kamala Harris zapowiedziała, że jej głównym priorytetem będzie walka ze wzrostem cen najważniejszych dla klasy średniej dóbr, takich jak żywność i koszt mieszkań.
Sugerowała, że wzrost cen żywności był po części spowodowany chciwością korporacji, które wykorzystały zamieszanie związane z pandemią do sztucznego windowania cen.
- Wszyscy wiemy, że ceny poszły w górę podczas pandemii, kiedy łańcuchy dostaw zawiodły. Ale łańcuchy dostaw teraz już się polepszyły, a ceny są wciąż zbyt wysokie - oznajmiła kandydatka demokratów.
Kamala Harris: firmy "łamią prawo"
W swoim pierwszym przemówieniu przedstawiającym jej program wyborczy wiceprezydent USA wyłożyła szereg pomysłów, które chciałaby zrealizować w trakcie pierwszych 100 dni prezydentury.
REKLAMA
- Trump zdradza, co mówił mu Putin. "Miałeś być przyjazny"
- Zwrot w sprawie debaty Trump - Harris. Padła data
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych postulatów jest "zakaz zawyżania cen żywności" przez korporacje. Takie prawo miałoby wyznaczyć zasady uniemożliwiające "nieuczciwe" windowanie cen. Harris zapowiedziała, że jej plan zakłada "kary dla oportunistycznych firm, które wykorzystują kryzysy i łamią zasady". Wspomniała przy tym, że jako prokurator generalna Kalifornii wielokrotnie występowała przeciwko firmom zamieszanym w zmowy cenowe i inne nieuczciwe praktyki.
Wiceprezydent przeciwstawiała przy tym swój program planowi Donalda Trumpa wprowadzenia uniwersalnych 10-proc. ceł na wszystkie importowane produkty z zagranicy, co jej zdaniem jest równoznaczne z nałożeniem ogólnokrajowego podatku od towarów, który uderzy we wszystkich Amerykanów.
Miliony nowych mieszkań i 6 tysięcy dolarów ulgi na dzieci
Wśród innych propozycji jest też plan budowy 3 milionów nowych domów i mieszkań w ciągu czterech lat (miałoby się to stać m.in. za sprawą zachęt podatkowych i dopłat 25 tys. dol. do wkładów własnych na wzięcie kredytu), a także ulgi podatkowej w wysokości 6 tys. dol. dla rodziców nowo narodzonych dzieci. Harris chce też przywrócenia wprowadzonej wypłacanej co miesiąc ulgi na każde dziecko w wysokości 3 tys. dolarów. Świadczenie to zostało wprowadzone na początku administracji Bidena, lecz Kongres nie przedłużył jego obowiązywania.
REKLAMA
Według "Washington Post" przedstawiony przez Harris program jest kolejnym krokiem partii w kierunku gospodarczego "populizmu" i reakcją na obawy wyborców dotyczące inflacji, a zwłaszcza wysokich cen mieszkań i czynszu oraz żywności.
Źródła: PAP/Washignton Post/hjzrmb/wmkor
REKLAMA