Urządzili sobie cmentarną kąpiel. Lokalna społeczność wstrząśnięta
Haniebne i ignoranckie - tak uwiecznione na nagraniu zachowanie dwóch turystów skomentowali mieszkańcy Wenecji. Mężczyźni, których nagrali pasażerowie tramwaju wodnego, zrzucili ubrania i postanowili się wykąpać przed samym cmentarzem Świętego Michała. Ich zachowanie nie tylko było pozbawione szacunku, ale też nielegalne.
2024-08-20, 19:21
Wenecja od dawna zmaga się z problemem nadmiernej turystyki oraz niewłaściwego zachowania turystów. To szczególne, zabytkowe włoskie miasto, które w znacznej mierze znajduje się na wyspach i jest poprzecinane kanałami, cieszy się licznymi zabytkami i innymi walorami historycznymi. Stąd też jest celem licznych wycieczek.
Zakaz pływania w weneckich kanałach
Ze względu na geografię miasta najczęściej przemieszcza się po nim kanałami lub pieszo. Z tego względu właśnie pływanie dozwolone jest tylko w kilku wybranych miejscach, przede wszystkim na publicznych plażach. W pozostałych wodach Wenecji pływanie jest zabronione. Po pierwsze - ze względu na niebezpieczeństwo powodowane przez łodzie, po drugie - ze względu na zanieczyszczenie wody.
Tymczasem pasażerowie weneckiego tramwaju wodnego uwiecznili na nagraniu niecodzienny widok. Dwóch mężczyzn, odwiedzających Wyspę Świętego Michała (wł. Isola di San Michele), znajdującą się na Lagunie Weneckiej, pomiędzy Wenecją i Murano, zrzuciło ubrania i wskoczyło do mętnej wody.
Turyści pływali przed weneckim cmentarzem
Oprócz tego, że zachowane turystów było niezgodne z prawem, na dodatek było pozbawione szacunku, w związku z tym, że głównym elementem wyspy jest znajdujący się na niej główny wenecki cmentarz - Cmentarz Świętego Michała, powstały w 1807 roku. Pochowanych jest na nim wiele znanych osobistości, m.in. rosyjski kompozytor Igor Strawiński.
REKLAMA
Wenecjanie, komentujący nagranie zamieszczone przez lokalne media, stwierdzili, że zachowanie to było "haniebne, niegrzeczne i ignoranckie". Kto inny stwierdził, że "turyści w ogóle nie mają szacunku". Jeszcze inny napisał, że mężczyźni powinni zostać "aresztowani, ukarani wysoką grzywną i »z buta« odesłani do domu".
Faktycznie naruszenie zakazu kąpania się w kanałach i innych wodach Wenecji zagrożone jest grzywną i zakazem wstępu do miasta. Na razie nie wiadomo, czy amatorzy cmentarnych kąpieli odpowiedzą w jakiś sposób za swój czyn.
Walka z nadmiarem turystów w Wenecji
Wenecja, w swoich zmaganiach z turystami, ciągle poszukuje nowych sposobów, które z jednej strony nie uszczuplą budżetu miasta - będącego wszakże popularnym kurortem, a z drugiej strony ograniczą skalę uprzykrzających mieszkańcom życie nieustannych fal odwiedzających. W tym roku przeprowadzono eksperymentalny, pilotażowy program opłat za wjazd do miasta w przypadku osób odwiedzających je tylko przez jeden dzień.
W szczycie sezonu turystycznego (od 25 kwietnia do 14 lipca) opłata ta wynosiła 5 euro. Obowiązywała tylko w weekendy i święta. Władze miasta oceniły przebieg eksperymentu bardzo pozytywnie, stwierdzając, że powinien on być ponownie uruchomiony w kolejnych latach, rozciągnięty na resztę dni tygodnia, a cena biletu wstępu do Wenecji powinna być wyższa.
REKLAMA
- Wenecja broni się przed turystami. Dlaczego turyści chcą Wenecji?
- "Obcokrajowcy są wszędzie". 60. Biennale Sztuki w Wenecji
nypost.com/IAR/PAP/jmo
REKLAMA