Trudna sytuacja w Donbasie. Armia Putina zbliża się do Pokrowska
Wojska rosyjskie zbliżają się do miasta Pokrowsk w Donbasie. W ostatnich dniach armia Władmira Putina posunęła się kilka kilometrów naprzód i zdobyła kolejne miejscowości.
2024-08-23, 11:10
Żołnierze rosyjscy stacjonują około 10 kilometrów od Pokrowska, który przed wojną liczył 60 tys. mieszkańców. Obecnie stanowi ważną bazę logistyczną dla ukraińskiej armii w Dobnasie.
Ukraińscy eksperci wskazują na słabości rosyjskiej ofensywy, które mogą spowolnić natarcie wroga.
Trudna sytuacja w Donbasie na kierunku pokrowskim
Codziennie przekazywane są informacje o ruchach, jednak, jak zauważa ukraiński ekspert wojskowy Oleksnandr Kovalenko, siły rosyjskie mają teraz przed sobą naturalną barierę, którą jest rzeka Żurawka.
Przekroczenie tej granicy Rosjanom utrudnia także fakt, że pobliskie miasta Hrodniwka, Krutyj Jar i Krasnyj Jar połączone są drogami, komplikując możliwe działania.
REKLAMA
W tym samym czasie armia ukraińska kontynuuje ofensywę w rosyjskim obwodzie kurskim. W ciągu kilkunastu dni zdobyto tam ponad 1000 kilometrów kwadratowych terytorium.
Ataki powietrzne
Rosja nie zaniechała nocnych ataków z powietrza. Jak przekazał dowódca Sił Powietrznych Ukrainy generał Mykoła Ołeszczuk, ukraińskie wojska strąciły 14 dronów Shahed-131/136. Dwa inne namierzone bezzałogowce zaginęły.
- Wróg zaatakował z obwodu woroneskiego dwoma rakietami balistycznymi Iskander-M/KN-23 i 16 dronami bojowymi Shahed. Miejsca ich startu to Jejsk i Kursk w Federacji Rosyjskiej - poinformował Ołeszczuk.
W odparcie rosyjskiego uderzenia zaangażowano m.in. siły powietrzne, a także jednostki obrony przeciwlotniczej i prowadzące walkę w sferze radioelektronicznej. Armia dodała, że siły obrony powietrznej zneutralizowały rosyjskie drony w obwodach czerkaskim, kirowohradzkim, połtawskim i sumskim.
REKLAMA
- Rosyjski żołnierz wysadził kwaterę swoich oficerów. Teraz ujawnia szokujące dane
- Kolejny dzień potężnego pożaru w Rosji. Płonie główny magazyn paliw
- Na naszych oczach "upada mit Rosji". Zaskoczony sam Putin
pg/iar/pap
REKLAMA