Zbierał na ubogich, wyłudził miliony. Polski zakonnik aresztowany

2024-08-26, 09:00

Zbierał na ubogich, wyłudził miliony. Polski zakonnik aresztowany
Polski ksiądz aresztowany w USA. Foto: wideonet/Shutterstock

Polski zakonnik został zatrzymany przez amerykańskie służby. Jest oskarżany o wyłudzenie i sprzeniewierzenie ogromnych środków, które zbierał rzekomo na pomoc najuboższym z regionu Bliskiego Wschodu.

Sprawę kapłana opisał amerykański dziennik "New York Post". Jak podano w gazecie, kapucyn przez kolejne lata organizował liczne zbiórki pieniędzy na pomoc potrzebującym, przede wszystkim na Bliskim Wschodzie. Zebrał na ten cel w sumie ok. 650 tys. dolarów (blisko 2,5 mln zł). Jak się jednak okazuje, pieniądze nigdy nie trafiły do ubogich i potrzebujących. Na swoje zachcianki i potrzeby miał wydawać je sam zakonnik.

Polski ksiądz aresztowany w USA. Wyłudził prawie 2,5 mln zł

Ks. Paweł K.-B. po ośmiu latach uprawiania procederu w końcu wpadł w ręce amerykańskich służb. 17 sierpnia został aresztowany. Przedstawiono mu zarzuty oszustw bankowych i pocztowych opiewających na kwotę 650 tys. dolarów. Grozi mu nawet 40 lat więzienia.

"New York Post" zwraca uwagę na ironię tej sytuacji. Kapucyn, wstępując 30 lat temu do zakonu, złożył śluby ubóstwa, "które są jednoznaczne z wyrzeczeniem się dóbr materialnych i nieposiadaniem majątku".

Ksiądz Paweł miał zapewniać swoich darczyńców, że zbierane pieniądze trafią do fundacji, organizacji charytatywnych, szpitali oraz posłużą do zakupu karetek i sprzętu medycznego. Chcąc uwiarygodnić swoją opowieść, miał rozgłaszać, że w 2020 roku, kiedy doszło do tragicznej eksplozji w stolicy Libanu - Bejrucie - był na miejscu i został ranny w brzuch. Okazało się, że kapłan nie ruszał się z Nowego Jorku.

REKLAMA

Ksiądz miał więcej metod działania

- Wykorzystał swoją pozycję jako zakonnik, aby zdobyć zaufanie ofiar w całym kraju i ukraść im setki tysięcy dolarów - stwierdził prokurator Damian Williams w rozmowie z "New York Post".

Jak informuje gazeta, zakonnik był bardzo przekonujący i charyzmatyczny. Wśród jego ofiar jest małżeństwo z Pensylwanii, które w latach 2020-2023 przekazało mu aż 84 tys. dolarów. Wiele osób przekazywało mu jednorazowo od tysiąca do dwóch tysięcy dolarów. - Był bardzo spokojną, łagodną osobą. Podczas spotkania mówił, że ma misję i chce pomagać dzieciom z Bliskiego Wschodu - wspominał jeden z oszukanych.

Jak się okazuje, kapucyn miał nie ograniczać się wyłącznie do wyłudzania pieniędzy jako ksiądz. Często także zmieniał tożsamość i - by zmylić tropy - podawał się np. za lekarza albo za pracownika ONZ.

Czytaj również:

Na co ksiądz Paweł wydał prawie 2,5 mln zł?

Służby informują, że pewną część pieniędzy ksiądz wypłacił z konta. Inne środki służyły mu do obsługi (de facto spłacania) kart kredytowych, które służyły mu do kupowania drogich ubrań i żywienia się w ekskluzywnych restauracjach na Manhattanie, a także wyjeżdżania na drogie wakacje.

To jednak nie wszystko. "New York Post" podaje, że zakonnik zrobił sobie operację plastyczną brzucha - liposukcję. Jest to zabieg medycyny estetycznej, który polega na odsysaniu tłuszczu z organizmu. Operacja w Ameryce kosztuje 15 tys. dolarów.

Polski ksiądz w USA

Ksiądz Paweł K.-B. jest Polakiem, w 1994 roku wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie. W tym samym miejscu otrzymał święcenia kapłańskie w 2001 roku. 10 lat później wyjechał z Polski i zamieszkał w klasztorze kapucyńskim w na Manhattanie w Nowym Jorku.

Nowojorscy kapucyni nie kryją rozczarowania tą sytuacją. Przedstawiciel zakonu powiedział "NYT", że "bracia są urażeni i zgorszeni faktem, że ojciec Paweł zdradził nasze zaufanie oraz zaufanie osób, które oszukał".

REKLAMA

Jednocześnie jednak - wyjaśniono - ksiądz Paweł K.-B. wciąż jest zakonnikiem. W Kościele katolickim spraw nie rozwiązuje się tak szybko. Mimo przebywania w areszcie, decyzję dotyczącą przynależności do zakonu podejmują jego władze obecne w Watykanie. - Skontaktowaliśmy się ze swoimi przełożonymi w Rzymie, aby ustalić właściwy sposób postępowania kanonicznego w tej sprawie - powiedział przedstawiciel kapucynów w Nowym Jorku.

Czytaj również:

polsatnews.pl/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej