Miliarder Paweł Durow ma kłopoty. Zatrzymanie twórcy Telegrama

Nakaz zatrzymania Durowa wydano we Francji w związku z uznawaniem go jako współwinnego między innymi handlu narkotykami, przestępstw pedofilskich czy oszustw. 

Takie działania - zdaniem śledczych - ułatwia brak moderacji treści w aplikacji. Według służb, podaje portal TF1 Info, Telegram "przez lata stał się najlepszą platformą dla przestępczości zorganizowanej".

Twórca Telegrama zatrzymany. Nie chce współpracować

Właściciel platformy odmówił współpracy z organami ścigania, a francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i policja nie skomentowały sprawy. 

Paweł Durow twierdzi, że choć niektóre rządy próbowały wywierać na niego presję, Telegram, który ma obecnie 900 milionów aktywnych użytkowników, pozostanie neutralną platformą, a nie "graczem w geopolityce". Biznesmen jest Rosjaninem z francuskim paszportem.

• Reżim Łukaszenki prosi o dane Google, Metę, Telegram. Co o tym wiadomo?
• Facebook i Instagram łamią unijne prawo. "Wymuszanie zgody na unikanie reklam"

Media dziwią się, że Durow zdecydował się przybyć do Francji. Wiedział, że może zostać zatrzymany i do tej pory raczej unikał wizyt w tym państwie. Pojawiał się za to między innymi w krajach postsowieckich, w Ameryce Południowej czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Ogromny majątek Pawła Durowa

Aplikacja Telegram to jeden z największych na rynku komunikatorów, obok Signala i WhatsAppa. Jego wartość szacowana jest na 30 miliardów dolarów.

Według TF1 Info, aresztowanie Durowa ma m.in. dać sygnał przestępcom, działającym na platformie, a także wywrzeć presję na kraje europejskie, aby walczyć z zaszyfrowanymi wiadomościami w kontekście zagrożeń terrorystycznych.

Majątek Pawła Durowa - zdaniem Forbesa - wynosi około 15,5 miliarda dolarów.

ms/IAR