Nowe objawy COVID-19. "Występują u obecnie zakażonych"

- Gorączka, poczucie rozbicia, bóle mięśniowe, bóle gardła, a do tego coraz częściej dochodzą u obecnie zakażonych osób objawy ze strony przewodu pokarmowego - powiedziała w Polskim Radiu 24 epidemiolog prof. Anna Boroń-Kaczmarska. Specjalistka ds. chorób mówiła o najnowszych odmianach koronawirusa powodującego zachorowania na COVID w Polsce.

2024-08-27, 12:48

Nowe objawy COVID-19. "Występują u obecnie zakażonych" — Prof. Anna Boroń-Kaczmarska wyjaśniła na antenie Polskiego Radia 24, że coraz częściej objawom okołogrypowym w przebiegu COVID-19 towarzyszą nudności i biegunka/Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Liczba zakażeń koronawirusem rośnie. Szczyt zachorowań na COVID-19 jest spodziewany na przełomie września i października. Specjaliści wskazują, że choroba staje się coraz mniej sezonowa i coraz częściej jest związana z przepływem ludności i kontaktami bezpośrednimi.

Posłuchaj

Prof. Anna Boroń-Kaczmarska o najnowszej fali zachorowań na COVID-19 (Temat dnia) 7:07

Dodaj do playlisty

- Obecnie żniwo zbiera subwariant wariantu omikron - wyjaśniła prof. Boroń-Kaczmarska. Zwróciła uwagę, że w ostatnim czasie rzadko przeprowadza się testy diagnostyczne w kierunku wykrycia zakażenia COVID-19. - U ogromnej większości osób zakażenie przebiega dosyć łagodnie - dodała. Podkreśliła, że w ostatnio notowanych przypadkach poza gorączką, bólami mięśniowymi i poczuciu rozbicia zachorowaniu towarzyszą także objawy takie jak nudności czy nawet biegunka.

Wzrost zachorowań na przestrzeni miesięcy

Epidemiolog dopytywana o liczbę zachorowań w skali kraju zwróciła uwagę, że trudno jest ją ocenić na podstawie przeprowadzonych testów. Powołała się za to na oficjalne dane z raportu Zakładu Epidemiologii Państwowego Zakładu Higieny, który wskazuje na "zdecydowanie większy poziom zachorowań, niż to było w poprzednich miesiącach".

REKLAMA

- Ta sytuacja przypomina zjawisko z ubiegłego roku. Mamy jak gdyby podsumowanie wakacji - częste i liczne wieloosobowe spotkania ludzi dorosłych i dzieci. Wystarczy jedna osoba w takim środowisku, która byłaby zakażona, i infekcja się roznosi - wyjaśniła prof. Boroń-Kaczmarska. Wyraziła nadzieję, że po powrocie do szkół i zakończeniu sezonu urlopowego liczba zachorowań zacznie spadać.

Czytaj także: