Tragiczna śmierć gwiazdy NHL. Johnny Gaudreau miał 31 lat

Amerykańskie media podały w piątek tragiczną informację o śmierci Johnny'ego Gaudreau, hokeisty, który miał 31 lat. Sportowiec zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku, w którym zmarł także jego brat Matthew.

"Cały klub Columbus Blue Jackets jest głęboko poruszony i zrozpaczony tą niewyobrażalną tragedią. Johnny był nie tylko znakomitym zawodnikiem, ale przede wszystkim kochającym mężem, ojcem, synem, bratem i przyjacielem. Składamy najgłębsze kondolencje jego żonie Meredith, dzieciom Noa i Johnny’emu, jego rodzicom, bliskim oraz przyjaciołom w obliczu tej nagłej straty" - napisano w oświadczeniu klubu.

"Johnny grał z niesamowitą pasją, którą można było dostrzec za każdym razem, gdy wychodził na lód. Jego miłość do hokeja była widoczna w każdym miejscu, gdzie grał. Zafascynował fanów swoim unikalnym stylem gry. Jego wkład w nasz klub i cały sport był ogromny, ale to, jak wpływał na ludzi w swoim otoczeniu, pozostawiło jeszcze większy ślad. Johnny dołączył do naszej drużyny dwa lata temu, a Columbus przyjęło go z otwartymi ramionami. Będzie nam go bardzo brakowało. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby w tym trudnym czasie udzielić wsparcia jego rodzinie" – dodano w komunikacie.

Wypadek miał miejsce w czwartek około godziny 20:30 czasu lokalnego w New Jersey. Z informacji przekazanych przez stację 6 ABC wynika, że obaj bracia, którzy jechali na rowerach, zostali potrąceni przez samochód na Pennsville Auburn Road. 

REKLAMA

"Daily Mail" podał, że dzień później, w piątek, ich siostra miała wziąć ślub - mężczyźni mieli być drużbami podczas tego wydarzenia.

Gazeta ta również poinformowała, że kierowca pojazdu pozostał na miejscu wypadku po tragicznym w skutkach zdarzeniu. Był pijany.

Johnny Gaudreau osierocił dwójkę dzieci – roczną Noę oraz sześciomiesięcznego Johnny'ego juniora. Hokeista poślubił swoją żonę Meredith we wrześniu 2021 roku. W NHL grał od 2011 roku, kiedy to został wybrany w drafcie przez Columbus Blue Jackets. Reprezentował też barwy USA na mistrzostwach świata w 2014, 2017, 2018 i 2019 roku.

Siedem razy wystąpił w Meczu Gwiazd NHL.

REKLAMA

red