Koniec z pustostanami? Będzie projekt ustawy

Podatek od pustostanów Lewica zaproponowała 7 września, a o tym, że klub Lewicy będzie składał projekt ustawy o podatku od pustostanów, mówiła 12 września w Jedynce posłanka Anna Maria Żukowska. Czy taki podatek może przynieść pozytywne zmiany na rynku mieszkaniowym?

2024-09-12, 17:36

Koniec z pustostanami? Będzie projekt ustawy
Lewica chce opodatkować pustostany. Foto: Shutterstock

Zaproponowany przez Nową Lewicę podatek od pustostanów, czyli od niezamieszkanych mieszkań, na razie jest w dużej mierze zagadką. Politycy Lewicy nie zdradzili bowiem szczegółów dotyczących kwot, które musieliby płacić właściciele takich mieszkań. Na razie znana jest tylko garść szczegółów i chęć złożenia takiego projektu przez lewicowy klub parlamentarny. 

– Zaproponowaliśmy – po to, aby pozyskać środki m.in. na budownictwo – podatek od pustostanów. Będziemy składać taki projekt ustawy jako klub. To jest dalszy ciąg właśnie kwestii związanych z mieszkalnictwem, które jest naprawdę jedną z największych bolączek w Polsce – mówiła Anna Maria Żukowska w Jedynce. 

REKLAMA

Podatek od pustostanów - szczegóły

Z dotychczasowych zapowiedzi polityków Lewicy wynika, że podatek nie będzie wprowadzony centralnie dla wszystkich, tylko ma być opcją dla samorządów. To władze gmin mają decydować, czy wprowadzą taki podatek i czy będzie on progresywny, czy też nie. Samorządy mają mieć nawet możliwość zdecydowania, czy podatek od niezamieszkanych mieszkań będzie obejmował całe miasto/gminę, czy tylko konkretną dzielnicę. 

Założenie jest takie, że samorządy zgłaszające się po środki do Funduszu Dopłat (z którego dofinansowywane będą inwestycje w budownictwo komunalne) będą miały obowiązek wprowadzenia takiego podatku. 

Zdaniem Lewicy podatek od niezamieszkanych mieszkań pozytywnie wpłynie na rynek najmu. Wymusi bowiem na właścicielach takich nieruchomości zmianę podejścia. Obecnie część mieszkań stoi pusta i jest jedynie czystą lokatą kapitału, a wielu właścicieli takich nieruchomości czeka na zwyżkę cen. 

Podatek od pustostanów w innych krajach - to działa

Rozwiązanie, o którym w radiowej Jedynce wspominała Anna Maria Żukowska, jest już stosowane na świecie. Podatek od pustostanów wprowadziło w 2017 roku kanadyjskie miasto Vancouver, ustalając początkowo stawkę na poziomie 1 proc. wartości nieruchomości. Obecnie wynosi ona 3 procent. 

REKLAMA

W latach 2017-2023 liczba niezamieszkanych nieruchomości spadła w Vancouver o 54 procent. A miasto od 2017 roku zyskało z podatku 142 mln CAD (ok. 400 mln złotych). 

Dodatkową korzyścią, jak wskazuje raport Institut d'Economia de Barcelona (IEB), było zahamowanie tempa wzrostu cen nieruchomości zarówno w Vancouver, jak i całej aglomeracji (Greater Vancouver). Aczkolwiek wpływ na to miał nie tylko podatek od pustostanów, ale także specjalne stawki podatków płaconych przy zakupie przez obcokrajowców. 

Jednak Mariona Segú z Université Paris Sud-Saclay zwraca uwagę, że podatek od niezamieszkałych nieruchomości nie zawsze zadziała. Co do zasady sprzyja on mobilizacji właścicieli do wejścia na rynek najmu, ale niekoniecznie zmusi do wynajmowania tych, którzy okresowo przebywają w tzw. drugim mieszkaniu. Tu ważną kwestią jest przyjęta definicja pustostanu. 

Pomocą w walce z wysokim poziomem pustostanów może być też poluzowanie ochrony najemców. Segú zwraca uwagę, że duże utrudnienia dla eksmisji niepłacących lokatorów mogą bowiem sprzyjać "strategicznemu wycofywaniu mieszkania z rynku". 

REKLAMA

Niemniej z raportu IEB wynika jasno, że podatek od pustostanów może zmniejszyć ich liczbę średnio o 13 procent. 

Biorąc pod uwagę, że w Polsce w 2021 roku było niemal 2 mln niezamieszkanych mieszkań, to wprowadzenie takiego podatku mogłoby istotnie wpłynąć na rynek nieruchomości i najmu. 

Czytaj także: 

PR1/oko.press/ieb.ub.edu/AM/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej