Kastrujemy bezdomność zwierząt. Kampania społeczna "Wilczy bilet"

- Ludzie są bezkarni w porzucaniu swoich zwierząt, bo trudno im udowodnić, że to zrobili. Niezbędne jest chipowanie i kastracja, ale także dotkliwe dla sprawców prawo i kary za takie czyny. Problemem jest to, że nikt w Polsce nie ogranicza liczby niechcianych zwierząt, dlatego schroniska pękają w szwach - powiedziała w Polskim Radiu 24 działaczka społeczna na rzecz zwierząt i prezeska fundacji "Karuna" Beata Krupianik. 

2024-09-20, 20:00

Kastrujemy bezdomność zwierząt. Kampania społeczna "Wilczy bilet"
Ludzie często wyrzucają psy jak rzecz. Foto: K64End/Shutterstock

Kampania społeczna "Wilczy bilet" wspiera "Koalicję na rzecz walki z bezdomnością zwierząt "Kastrujemy bezdomność". Wstrząsający film "Wilczy bilet” to krótki obrazu pokazujący problem porzucania zwierząt przez ich bezdusznych właścicieli. Porzucanie zwierząt w Polsce to nadal ogromny problem. Rozwiązaniem może być wprowadzenie ustawy nakazującej chipowanie psów i kotów.

Posłuchaj

Kastrujemy bezdomność zwierząt. Kampania społeczna "Wilczy bilet" (Zmiana klimatu) 21:23
+
Dodaj do playlisty

 

- Zwierzęta są porzucane przy wielu okazjach i z byle powodów. Od 15 lat prowadzę fundację i wiele ich słyszałam. Przez lata zorientowałam się, że ludzie lubią kłamać, dlaczego porzucają swoich dotychczasowych pupili.  Oficjalne powody często używane do uzasadnienia tego typu zachowania to mówienie, że "60 procent polskiego społeczeństwa ma alergie", a kolejne 40 procent, mówi, że porzuca zwierzęta, bo "nagle musiało wyjechać za granicę". To są te dwa główne powody, gdy dzwonią do fundacji, że chcą nam "podrzucić" psa lub kota - mówiła Beata Krupianik.

REKLAMA

Prezeska fundacji "Karuna" zapewniła, że osoby, które są w trudnej sytuacji finansowej, a nie chcą stracić swojego zwierzęcia, mogą liczyć na wsparcie fundacji, choćby przez przechowanie u siebie zwierząt, które czekają na adopcję i nie lądują dzięki temu w schronisku. Problemem jest także to, że według danych NIK, tylko 30 procent zwierząt oddawanych do adopcji jest sterylizowanych.

- Za wyrzucenie zwierzęcia na ulicę nic teraz nie grozi, bo nie wiadomo kto to zrobił. Do czasu wprowadzenia obowiązkowego chipowania wszystkich zwierząt, problem bezdomności zwierząt nie zostanie rozwiązany. Najbardziej okrutne jest, gdy ludzie pozostawiają swoje zwierzaki w lesie, przywiązane do drzew. To jest szczególne okrucieństwo, bo one ufają swojemu oprawcy. To nie jest wykroczenie, tylko przestępstwo, za które grozi kara trzech lat więzienia i 100 tys. złotych kary. Ale to zależy od tego czy uda się je zidentyfikować za pomocą chipu. A chipowaniem zajmują się u nas tylko dwie firmy. Dziś w polskich schroniskach jest 90 tysięcy psów i 40 tysięcy kotów. Ponad trzy razy tyle "poupychanych" jest w domach tymczasowych, przytuliskach, hotelikach dla zwierząt. Taki jest efekt braku obowiązku chipowania oraz sterylizacji - tłumaczyła Krupianik.

Warto pamiętać o tym, że bezdomność nie wybiera rasy. Każdy pies powinien zostać zaczipowany i zarejestrowany w #SAFEANIMAL Czipowanie i rejestracja to skuteczna forma walki z bezdomnością wśród zwierząt. @MariaKatarzyna @AdoptujzPalucha @donaldtusk @KosiniakKamysz @AndrzejDuda pic.twitter.com/APQHi9XoCy

REKLAMA

***

Audycja: Zmiana Kilmatu
Prowadząca: Marta Hoppe
Gość: Beata Krupianik (działaczka społeczna na rzecz zwierząt, prezeska fundacji "Karuna") 
Data emisji: 20.09.2024
Godzina emisji: 19.06

PR24/SW

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej