Rosyjskie służby szpiegują na Telegramie. Jest reakcja Ukrainy
Ukraińskie władze zakazały korzystania z serwisu Telegram na rządowych i wojskowych urządzeniach. Wcześniej szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow przedstawił dowód na zdolność rosyjskich służb specjalnych do szpiegowania za pomocą tej aplikacji.
2024-09-21, 06:48
Decyzję podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Kyryło Budanow przedstawił jej dowody na to, że rosyjskie służby miały dostęp do wiadomości przesyłanych za pomocą Telegrama (także usuniętych). A także do danych personalnych użytkowników.
Telegram wydał w tej sprawie komunikat. Stwierdzono w nim, że przypadki wycieków były spowodowane m.in. złośliwym oprogramowaniem.
Twórca Telegrama zatrzymany w Paryżu
Serwis został założony przez rosyjskiego przedsiębiorcę Pawła Durowa. W 2014 opuścił on Rosję. Nie podporządkował się żądaniom władz, które oczekiwały, że na swojej poprzedniej platformie - VKontakte - zamknie kanały środowisk opozycyjnych.
W sierpniu Durow został aresztowany we Francji w związku z brakiem współpracy z francuskimi organami ścigania.
REKLAMA
- Reżim Łukaszenki prosi o dane Google, Metę, Telegram. Co o tym wiadomo?
- Twórca Telegrama zatrzymany. W tle pedofilia i handel narkotykami
- Czy rosyjski Telegram to bezpieczna aplikacja? Wyjaśniamy po aresztowaniu twórcy we Francji
IAR/łl/wmkor
REKLAMA