Rosyjskie służby szpiegują na Telegramie. Jest reakcja Ukrainy

Ukraińskie władze zakazały korzystania z serwisu Telegram na rządowych i wojskowych urządzeniach. Wcześniej szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow przedstawił dowód na zdolność rosyjskich służb specjalnych do szpiegowania za pomocą tej aplikacji.

2024-09-21, 06:48

Rosyjskie służby szpiegują na Telegramie. Jest reakcja Ukrainy
Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow. Obok logo Telegrama. Foto: Ukrinform/East News & ANTHONY WALLACE/AFP/East News

Decyzję podjęła Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Kyryło Budanow przedstawił jej dowody na to, że rosyjskie służby miały dostęp do wiadomości przesyłanych za pomocą Telegrama (także usuniętych). A także do danych personalnych użytkowników.

Telegram wydał w tej sprawie komunikat. Stwierdzono w nim, że przypadki wycieków były spowodowane m.in. złośliwym oprogramowaniem.

Twórca Telegrama zatrzymany w Paryżu

Serwis został założony przez rosyjskiego przedsiębiorcę Pawła Durowa. W 2014 opuścił on Rosję. Nie podporządkował się żądaniom władz, które oczekiwały, że na swojej poprzedniej platformie - VKontakte - zamknie kanały środowisk opozycyjnych.

W sierpniu Durow został aresztowany we Francji w związku z brakiem współpracy z francuskimi organami ścigania.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/łl/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej