Puchar Polski. Frederiksen bez litości dla piłkarzy Lecha. "Wszyscy poniżej oczekiwań"
Doskonały początek sezonu w PKO BP Ekstraklasie uśpił czujność Lecha Poznań? Piłkarze "Kolejorza" przegrali z występującą na trzecim poziomie rozgrywkowym Resovią Rzeszów w Pucharze Polski. - Wszyscy zagrali poniżej oczekiwań - nie ukrywał rozczarowania trener Niels Frederiksen.
2024-09-27, 11:09
W ostatnich tygodniach, atmosfera wokół Lecha Poznań wyraźnie się poprawiła. Protestujący i szydzący z piłkarzy pod koniec minionego sezonu kibice, mają od lipca wiele powodów do radości.
Nowy szkoleniowiec Niels Frederiksen szybko znalazł klucz do odbudowy drużyny, która zaczęła ligowe rozgrywki w świetnym stylu. "Kolejorz" jest liderem tabeli, w dotychczasowych dziewięciu kolejkach wygrał aż 7 razy, notując ledwie jeden remis i jedną porażkę.
Nastroje zmąciła jednak kompromitująca porażka - odpadnięcie po przegranej z drużyną z trzeciego poziomu rozgrywek nie przystoi liderowi ekstraklasy.
- Jestem mocno niezadowolony z końcowego rezultatu i tego, jak się zaprezentowaliśmy na boisku. Ta nasza postawa była zdecydowanie poniżej naszego poziomu, do jakiego przyzwyczailiśmy. Gratulacje dla naszych przeciwników. Walką i ambicją wywalczyli sobie ten awans. Naszym celem było zdobycie Pucharu Polski, a żegnamy się już po pierwszym spotkaniu, więc jest ogromny żal - powiedział po meczu Frederiksen.
REKLAMA
Szkoleniowiec zdecydował się na rotacje w składzie, jednak zarówno zmiennicy jak i gracze "pierwszego garnituru" zawiedli.
- Jeśli chodzi o zmiany w składzie, to dokonałem ich, ale nie mam pewności, czy w podstawowym składzie poradzilibyśmy sobie w tym spotkaniu. Nie jestem zadowolony z tych, którzy grali wcześniej mniej, ale jestem niezadowolony również z tych z podstawowej jedenastki - wszyscy spisali się dzisiaj na murawie znacznie poniżej oczekiwań - dodał trener.
- Ekstraklasa. Legia podniesie się po dwóch porażkach? Feio: wierzę w naszą pracę
- Kolejne zmiany w Wiśle Kraków. Spokój do końca rundy?
- Ekstraklasa. Cracovia ukarana za mecz z Pogonią. Organizacyjny chaos
kp
REKLAMA