Ulubiona willa Putina zrównana z ziemią? Przyjmował w niej Busha

Boczarow Ruczaj, letnia rezydencja Władimira Putina nad Morzem Czarnym, została zburzona. Obawiano się ataków ukraińskich dronów - donoszą rosyjskie niezależne media.

2024-10-07, 18:00

Ulubiona willa Putina zrównana z ziemią? Przyjmował w niej Busha
Zdjęcia satelitarne nie pozostawiają złudzeń - ulubiona willa Władimira Putina przestała istnieć. Foto: GAVRIIL GRIGOROV/AFP/East News & Proekt/X @nexta_tv

Projekt, czyli rosyjski portal niezależny, opublikował zdjęcia satelitarne, z których wynika, że willa Putina w okolicach Soczi została zrównana z ziemią.

Dziennikarze śledczy porównali zdjęcia z maja z tymi z analogicznego okresu sprzed roku. Jeszcze nieco ponad rok temu mieściła się tam ekskluzywna rezydencja, położona blisko nadbrzeża, w której rosyjski dyktator chętnie spędzał urlop. Najnowsze zdjęcia pokazują, że budynek przestał istnieć. W jego miejscu widoczny jest rozsypany piasek.

"Putin przestał latać do Soczi w obawie o własne życie. Boi się ataków dronów. Teraz na tym terenie znajduje się dół" - cytuje ustalenia śledczych "Daily Telegraph".

Putin gościł w willi zagranicznych polityków

Brytyjski dziennik zauważa, że inne budynki w okolicy nie zostały naruszone. I dodaje, że Boczarow Ruczaj była prawdopodobnie ulubioną rezydencją Władimira Putina.

REKLAMA

Rosyjski przywódca przyjmował w niej także prominentnych polityków. To w niej gościł przed laty m.in. prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha, premiera Japonii Shinzo Abe, premiera Włoch Silvio Berlusconiego czy prezydenta Francji Jacquesa Chiraca.

Bywali tam również ludzie kultury, m.in. aktor Gerard Depardieu.

Świętował w niej urodziny kochanki

"The Telegraph" podaje, że Putin każdego roku spędzał daczy nad Morzem Czarnym ponad miesiąc. To w niej miał też przebywać w czasie pandemii COVID-19.

Jak czytamy, w rezydencji przyjmował nie tylko zagranicznych gości, ale też m.in. każdego roku, w maju, "świętował urodziny swojej kochanki, gimnastyczki Aliny Kabajewej".

REKLAMA

W tym roku jednak, jak informuje Projekt, tradycji nie stało się zadość. "Putin ostatni raz był w Soczi siedem miesięcy temu" - zaznaczają śledczy. Wszystko przez strach przed ukraińskimi dronami.

Czytaj także:

łl/"Daily Telegraph", "Moscow Times", polskieradio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej