Tak wygląda tajny bunkier Hezbollahu. "Chcieli dokonać masakry"

2024-10-15, 18:25

Izraelskie wojsko opublikowało nagranie, które pokazuje, jak wygląda przygraniczny bunkier Hezbollahu. Kryjówka miała być wypchana po brzegi bronią i posłużyć bojownikom do "krwawego ataku".

Bunkier został odnaleziony pod jednym z budynków mieszkalnych w libańskiej miejscowości oddalonej kilka mil od granicy z Izraelem. 

Rzecznik Sił Obronnych Izraela, kontradmirał Daniel Hagari, stwierdził, że schron miał posłużyć bojownikom z elitarnej grupy Hezbollahu do "przeprowadzenia nalotu na Izrael i dokonania masakry na większą skalę niż 7 października".

Schron Hezbollahu. "W łóżkach z bronią"

W środku odnaleziono broń, motocykle i zapasy jedzenia. - Wszystko, by przeprowadzić nalot na Izrael - podkreślił Hagari.

Dodał, że tuż po wejściu do bunkra izraelskie wojsko znalazło nawet świeżą kawę, co świadczy o tym, że bojownicy wynieśli się zaledwie chwilę wcześniej. - Byli tu zaledwie kilka dni temu. W tych łóżkach z tą bronią - wskazał.

REKLAMA

Bunkier Hezbollahu Bunkier Hezbollahu

W podziemnym obiekcie, oprócz wszechobecnej broni, nie zabrakło dużego portretu Hassana Nasrallaha, który został zabity w niedawnym izraelskim nalocie.

- Świat jest lepszym miejscem bez Hezbollahu. Świat jest lepszym miejscem bez Nasrallaha - ocenił w nagraniu kontradmirał Hagari. - Jesteśmy zdecydowani zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom - dodał.

Strefa Gazy i Liban w ogniu

Od kilku tygodni Izrael nieustannie ostrzeliwuje jednocześnie Strefę Gazy i Liban. Tylko w ciągu ostatniej doby zaatakowano około 230 celów terrorystów - przekazała izraelska armia. Ponad 200 miało należeć do Hezbollahu.

REKLAMA

Według IDF zniszczono wyrzutnie rakiet i pozycje przeciwpancerne. W starciach z izraelską armią miało też zginąć kilkudziesięciu bojowników Hezbollahu.

Działania Izraela krytykuje ONZ. Organizacja chce utrzymać misję, mimo że premier Izraela Benjamina Netanjahu wezwał wojska UNIFIL do wycofania się z Libanu. ONZ podkreśla, że na bieżąco analizuje stan bezpieczeństwa. Według Jean-Pierre'a Lacroix, podsekretarza generalnego ONZ ds. operacji pokojowych, decyzja o pozostawieniu międzynarodowego kontyngentu jest podejmowana z najwyższą starannością, a bezpieczeństwo sił pokojowych jest najważniejszym priorytetem.

"Muszą poczuć ból"

Hezbollah tymczasem potwierdził przyjęcie nowej strategii walki z Izraelem. Jej efektem miał być niedzielny atak na bazę wojskową na południe od Hajfy.

Wiceszef Hezbollahu Naim Kasem podkreślił, że "Izrael musi poczuć ból". Podczas przemówienia zwrócił się bezpośrednio do Izraelczyków mówiąc, że jest zwolennikiem zawieszenia broni. - Nie proponujemy tego, gdyż jesteśmy na słabej pozycji - przyznał. Zapewnił jednak, że Hezbollah "nie zostanie pokonany".

REKLAMA

Według libańskiego rządu, w izraelskich atakach zginęło w ciągu ostatniego roku co najmniej 2309 osób, głównie w ostatnich tygodniach. Ponad 1,2 miliona Libańczyków musiało opuścić swoje domy. 

Zobacz także:

IDF, foxnews.com/jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej