Uczniowie wracali z meczu. W karambolu na S7 zginęli młodzi fani Lechii Gdańsk

W wypadku na trasie S7 zginęło dwóch fanów Lechii Gdańsk - podał portal sportowefakty.wp.pl, powołując się na facebookowy profil Lechia Gdańsk - FC Straszyn. Jak podano, młodzi kibice wracali z meczu ukochanej drużyny. 

2024-10-20, 09:41

Uczniowie wracali z meczu. W karambolu na S7 zginęli młodzi fani Lechii Gdańsk
W karambolu na S7 zginęło dwóch młodych kibiców Lechii Gdańsk. Foto: Ochotnicza Straż Pożarna w Lublewie Gdańskim

Według informacji podanych przez profil dwóch zmarłych fanów to uczniowie Szkoły Podstawowej w Straszynie. Wracali z meczu z Legią Warszawa. 

"Wczoraj doszło do ogromnej tragedii. Podczas powrotu do domu z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa zginęło dwóch chłopców, uczniów Szkoły Podstawowej w Straszynie. Rodzinie i najbliższym ofiar składamy najszczersze kondolencje. Do zobaczenia w Sektorze Niebo…" - napisano w poście. Jak podał serwis sportowefakty.wp.pl, są to ofiary karambolu w Borkowie pod Gdańskiem. Informuje o tym również serwis gol24.pl. 

Aktualnie służby potwierdzają śmierć czterech osób. Nie wskazano jednak ich wieku. Media donoszą, że wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. 

REKLAMA

Tragedia na S7

karambolu na trasie S7 zginęły cztery osoby. Ponadto kilkanaście osób w wyniku obrażeń trafiło do szpitala. Łącznie w wypadku brało udział 18 samochodów osobowych i trzy ciężarowe. 

Do katastrofy doszło, kiedy kierowca ciężarówki wjechał w korek samochodów stojący na trasie. Badania wykazały, że nie był pod wpływem alkoholu, ale jego krew zabezpieczono do dalszych badań. 

W niedzielę, po otrzymaniu wyników przez prokuraturę, 37-letni kierowca zostanie przesłuchany. Niewykluczone, że usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć czterech osób. 

Według nieoficjalnych informacji śledczy dokonali analizy zapisów tachografu TIR-a, który wbił się w korek na S7. Prędkość w chwili wypadku miała wynosić blisko 90 km/h. Ponadto kierowca miał nie hamować przed korkiem. Jak podaje Radio dla Ciebie, 37-latek miał tłumaczyć policjantom, że przyczyną wypadku było "zagapienie się".

REKLAMA

Czytaj także:

FB/Lechia Gdańsk - FC Straszyn/sportowefakty.wp.pl/gol24.pl/egz/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej