Tragiczny karambol w Gdańsku. Kierowca usłyszał zarzuty

Kierowca ciężarówki, który doprowadził do karambolu na obwodnicy Gdańska, usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Nie przyznał się do winy.

2024-10-20, 14:10

Tragiczny karambol w Gdańsku. Kierowca usłyszał zarzuty
Podejrzany 37-letni kierowca tira podczas doprowadzenia na przesłuchanie. Foto: PAP/Adam Warżawa

37-latek był przesłuchiwany w Prokuraturze Rejonowej w Pruszczu Gdańskim, w obecności dwóch obrońców. Sprawca odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokuratura zapowiedziała wystąpienie do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. 

Wcześniej wyniki badań krwi kierowcy potwierdziły, że nie był on pod wpływem środków odurzających ani alkoholu. Testy wykonano w laboratorium kryminalistyki w Bydgoszczy.

Badania telefonu kierowcy nie wykazały, aby w czasie jazdy prowadził rozmowę. Wszystko wskazuje na to, że 37-latek zagapił się i bez hamowania uderzył w auta stojące w korku.

Kim jest podejrzany?

Nieoficjalnie wiadomo, że podejrzany to Mateusz M., prezes jednej z firm transportowych z województwa mazowieckiego. W nocy, kiedy doszło do wypadku, prawdopodobnie jechał ciężarówką w zastępstwie innego kierowcy. Nie przekroczył czasu pracy.

REKLAMA

Posłuchaj

Zarzuty dla kierowcy ciężarówki z karambolu pod Gdańskiem (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Śledczy rozważają też, czy skierować do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.

Tragiczny karambol w Gdańsku. Są ofiary

W wypadku zginęły cztery osoby. Dwie z nich zostały zidentyfikowane - to dwaj chłopcy w wieku 7 i 10 lat. To uczniowie szkoły podstawowej w Straszynie koło Gdańska.

Czytaj także:

Kibicowski profil "Lechia Gdańsk - FC Straszyn" potwierdził, że dwaj młodzi chłopcy byli kibicami Lechii. Kilkadziesiąt minut wcześniej zakończył się mecz Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.

REKLAMA

"Do zobaczenia w Sektorze Niebo…" - napisano na Facebooku.

W poniedziałek ma okazać się, kim są pozostałe ofiary. Sekcje zwłok zostaną przeprowadzone w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

W staranowanych samochodach znajdowało się ponad 50 osób. 19 udzielono pomocy medycznej, 15 trafiło do szpitala. Pozostają w nim jeszcze cztery - najciężej ranne.

REKLAMA

IAR/pr24.pl/pb/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej