Krzysztof Król żegna Leszka Moczulskiego: był wybitny, łączył kilka epok

- Leszek Moczulski sformułował tezę o rewolucji bez rewolucji, która zmieniłaby rzeczywistość, ale bez ofiar i przemocy. Można nazwać to pozytywnym powstaniem. Oprócz jawności i legalności był to element tożsamości Konfederacji Polski Niepodległej. Walka polityczna bez przemocy, odejście, mimo ogromnego szacunku, od dokonań minionych pokoleń, które walczyły z bronią w ręku - mówił w Polskim Radiu 24 polityk i dziennikarz, działacz Konfederacji Polski Niepodległej Krzysztof Król.  

2024-10-23, 16:11

Krzysztof Król żegna Leszka Moczulskiego: był wybitny, łączył kilka epok
Krzysztof Król: Moczulski był przekonany, że system komunistyczny rozpadnie się za naszego życia. Foto: Andrzej Rybczynski/PAP/CAF

Na Powązkach Wojskowych w Warszawie pochowano Leszka Moczulskiego. Działacz opozycji antykomunistycznej, twórca Konfederacji Polski Niepodległej i publicysta zmarł 10 października w wieku 94 lat.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 Leszek Moczulski należał do pokolenia najszczęśliwszego od dziesięcioleci w Polsce. - Pokolenia, które wymarzyło sobie niepodległość i ją osiągnęło, poprzez przystąpienie do UE i NATO utrwaliło ją. Udało się to zrealizować. Leszek Moczulski był w tym procesie, programował te zmiany, uczestniczył w nich, był za to więziony. Niewiele pokoleń miało szansę, żeby zakończyć życie w poczuciu pełnego sukcesu - powiedział Krzysztof Król. 

Posłuchaj

Leszek Moczulski we wspomnieniach Krzysztofa Króla (Pomówmy o tym) 22:26
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Rewolucja bez rewolucji 

Moczulski, urodzony w II RP, po II wojnie światowej związał się ze środowiskami piłsudczykowskimi, a jako historyk z żołnierzami września 1939 roku i AK. - Razem doszli do wniosku, że powstańcza droga, która od pokoleń dominowała w polskim nurcie niepodległościowym, nie jest najlepszą. Uważali, że należy przeprowadzić powstanie pokojowe. Leszek Moczulski sformułował to jako rewolucję bez rewolucji, która zmieniłaby rzeczywistość, ale bez ofiar i przemocy. Można nazwać to pozytywnym powstaniem. Oprócz jawności i legalności był to element tożsamości Konfederacji Polski Niepodległej. Walka polityczna bez przemocy, odejście, mimo ogromnego szacunku, od dokonań minionych pokoleń, które walczyły z bronią w ręku. Spotkało to się z uznaniem ludzi, którzy mieli do czynienia z bronią, bo w środowisku KPN były osoby z doświadczeniem bojowym. Te osoby przenosiły tradycję niepodległościową w nowe, polityczne czasy. Leszek Moczulski był osobą wybitną, która łączyła kilka epok - mówił Król.   

- Był przekonany, że system komunistyczny rozpadnie się za naszego życia - rosło nowe pokolenie - demograficzne zmiany spowodują, że będzie ono dysponowało ogromną siłą, będzie zdolne do rzeczy wielkich, samoorganizacji i sięgnięcia po wolność. To się zrealizowało. Siłą tego pokolenia była Solidarność, metodą walki był strajk. Jeszcze przed sierpniem 1980 roku, po rozmowie z Lechem Wałęsą, Moczulski napisał broszurę, jak należy to organizować. Udało się, mamy dowód, protokoły PZPR, gdzie mówiono, że realizuje się scenariusz nakreślony przez Moczulskiego. Nie tylko Moczulski to realizował, ale całe pokolenie, Polsce się udało - tłumaczył Krzysztof Król. 

ROPCiO - KPN 

Moczulski był współzałożycielem powstałego w marcu 1977 roki Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Jako jeden z dwóch rzeczników - obok Andrzeja Czumy - pełnił w nim funkcję nieformalnego przywódcy. Był redaktorem pisma "Opinia". Po powstaniu ROPCiO poddawany był przez władze komunistyczne licznym represjom; łącznie zatrzymano go ok. 250 razy. 

We wrześniu 1979 r. założył własną partię polityczną pod nazwą Konfederacja Polski Niepodległej, która jako pierwsza w PRL stawiała sobie za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości. W 1980 r. został aresztowany. Dwa lata później skazano go na siedem lat więzienia. Zwolniony na mocy amnestii w 1984 r. W kolejnym procesie w 1985 r. skazany na cztery lata, zwolniony w 1986 r. W 1987 r. wyjechał na Zachód. Spotkał się między innymi z wiceprezydentem USA George'em H.W. Bushem.

REKLAMA

W 1990 roku Leszek Moczulski kandydował w wyborach prezydenckich. W latach 1991-1997 był posłem. W 1998 roku  przeszedł na emeryturę. - Był osobą o wielu kolorach - podsumował Król. 

* * *

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Gość:
Data emisji: 22.10.2024
Godzina emisji: 21.06

PR24/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej