Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie podsłuchów. Dotyczy przepisu z czasów PiS

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis o tzw. zgodzie następczej na wykorzystanie podsłuchów w innej sprawie niż ta, w której uzasadniono konieczność tego podsłuchu, jest niekonstytucyjny. Chodzi o zakres, w jakim nie przewiduje się możliwości zażalenia na taką decyzję prokuratora.

2024-10-23, 18:53

Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie podsłuchów. Dotyczy przepisu z czasów PiS
Trybunał Konstytucyjny: brak zażalenia na decyzję prokuratora o "następczym" wykorzystaniu podsłuchu - niekonstytucyjny. Foto: Grzegorz Czapski/Shutterstock

- Brak środka sądowej weryfikacji postanowienia co do wykorzystania dowodów pozyskanych, używając potocznego sformułowania, przy okazji innej kontroli operacyjnej jest niedopuszczalny - powiedział w uzasadnieniu środowego wyroku TK sędzia Andrzej Zielonacki. Podkreślił, że w takich sprawach "konieczne jest zapewnienie weryfikacji następczej sprawowanej przez niezawisły i niezależny sąd".

Jak wskazał TK, "niejawne pozyskiwanie informacji o jednostkach w toku czynności operacyjno-rozpoznawczych musi być środkiem subsydiarnym, czyli stosowanym, gdy inne rozwiązania są nieprzydatne lub nieskuteczne".

- Z przesłanką subsydiarności wiąże się wprowadzenie proceduralnego wymogu, którym jest kontrola nad niejawnym pozyskiwaniem informacji o osobach przez niezależny od rządu organ państwa. Pożądane jest powierzenie kompetencji w tym zakresie niezależnym i niezawisłym sądom, dającym rękojmię odpowiednio wysokiego stopnia wiedzy i doświadczenia życiowego - podkreślił sędzia Zielonacki.

Z punktu widzenia konstytucji sądowa kontrola nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi jest rozwiązaniem optymalnym - uznał TK.

REKLAMA

Kontrowersyjny przepis

W sprawie chodziło o dyskutowany i budzący kontrowersje prawne art. 168b Kodeksu postępowania karnego. Przepis ten został dodany do kodeksu w 2016 r. Zgodnie z nim, jeżeli w wyniku kontroli operacyjnej, czyli np. podsłuchu, uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola operacyjna była stosowana, innego przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego innego niż to objęte kontrolą, albo dowód popełnienia przestępstwa przez inną osobę niż objęta kontrolą operacyjną, prokurator podejmuje decyzję odnośnie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym.

Od decyzji prokuratora o wykorzystaniu takich dowodów nie przewidziano żadnych środków odwoławczych. Ta ostatnia kwestia miała szczególne znaczenie w kontekście rozpatrzonej w środę skargi konstytucyjnej.

Skarga ta trafiła do TK w 2021 r. i zakwestionowała przepis o "zgodzie następczej" w zakresie, w jakim nie przyznaje on podejrzanemu prawa wniesienia zażalenia na postanowienie prokuratora o wykorzystaniu dowodu na popełnienie innego przestępstwa niż objęte zarządzeniem kontroli operacyjnej.

Kwestią tego przepisu przed kilkoma laty zajmował się także Sąd Najwyższy.

REKLAMA

W uchwale wydanej latem 2018 r. w poszerzonym składzie SN wskazywał, że wykorzystywanie dowodów uzyskanych "przy okazji" podsłuchu do ścigania innych przestępstw niż te, którymi uzasadniono konieczność tego podsłuchu, nie może być nieograniczone i dotyczyć wszystkich przestępstw ściganych z urzędu.

SN zaznaczał wtedy, że pojęcie "innego przestępstwa" ze spornego przepisu "obejmuje swym zakresem wyłącznie te przestępstwa, co do których sąd może wyrazić zgodę na zarządzenie kontroli operacyjnej", czyli np. tylko te, o których mowa w ustawie o policji.

Środową sprawę w TK rozpatrzył skład pięciu sędziów Trybunału. Poza sędzią Zielonackim, który był jej sprawozdawcą, w składzie byli - przewodniczący Rafał Wojciechowski oraz Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak.

W rozprawie, poza adwokatem, który w imieniu swojego klienta złożył skargę konstytucyjną, nie uczestniczyli przedstawiciele Prokuratora Generalnego i Sejmu.

REKLAMA

Jeszcze w 2022 r. do tej sprawy przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich, który wówczas wnosił o uznanie niekonstytucyjności zaskarżonego przepisu. Latem tego roku RPO wycofał przystąpienie do tej sprawy wskazując, że w składzie orzekającym TK zasiada osoba wybrana na stanowisko sędziego TK z naruszeniem konstytucji na miejsce już obsadzone przez Sejm VII kadencji.

Czytaj także:

Problem z sędziami SN

6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". W uchwale stwierdzono też m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa - Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego.

Od czasu podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

REKLAMA

Trybunał Konstytucyjny w końcu maja orzekł, że uchwała Sejmu z 6 marca br. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego w kontekście TK jest niezgodna z konstytucją.

PAP/mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej