Watergate to przy tym nic? "Służby specjalne wpłynęły na wynik wyborów parlamentarnych"

2024-10-24, 10:25

- To, co już wiemy o stosowaniu cyberbroni Pegasus, pozwala stwierdzić, że mieliśmy do czynienia z ustawianiem wyborów parlamentarnych w Polsce przez służby specjalne. Kiedy porównujemy to z aferą Watergate w USA, gdzie jedynie próbowano założyć podsłuch, to wydarzenia z naszego kraju to po prostu kosmos - powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Ćwik, poseł Polski 2050.

Według Krzysztofa Brejzy, który zeznawał jako świadek przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, na wybory parlamentarne w 2019 roku znaczny wpływ miały służby specjalne, podległe Prawu i Sprawiedliwości. Brejza był wtedy szefem sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej. 

- Tak było. To, co już wiemy o zakupie i przede wszystkim stosowaniu cyberbroni Pegasus - wobec szefa sztabu wyborczego największej partii opozycyjnej i innych członków tego sztabu - naprawdę pozwala stwierdzić, że służby brały czynny udział w wyborach parlamentarnych - powiedział w Polskim Radiu 24 Sławomir Ćwik.

Posłuchaj

Sławomir Ćwik gościem Rocha Kowalskiego (24 Pytania - rozmowa poranka) 17:16
+
Dodaj do playlisty

- Informacje ujawnione przez świadków, którzy przychodzą przed oblicze komisji - mam na myśli przede wszystkim państwa Brejzów, którzy byli najbardziej dotknięci działaniami Pegasusa - są naprawdę porażające - dodał poseł. 

Afera Pegasusa. "Przy Watergate to kosmos"

Jak zaznaczył, "aparat państwa był nastawiony na działania wobec jednego człowieka, który był szefem sztabu wyborczego największej partii opozycyjnej". - Chodziło o to, żeby znaleźć na niego haki. Poza tym działania te umożliwiały poznanie wszystkich dokumentów, które przechodziły przez tę osobę, a które dotyczyły pracy w sztabie. Była możliwość podsłuchiwania pracy sztabu - podkreślił gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Zaznaczył również, że Krzysztof Brejza "otrzymywał zmanipulowane analizy dotyczące odbioru programu politycznego i samej partii, co mogło wpływać na sposób działania sztabu wyborczego".

- To jest nie do pomyślenia. Kiedy porównujemy to z aferą Watergate w Stanach Zjednoczonych w latach 70., gdzie służby jedynie próbowały założyć podsłuch i tego nawet nie zrobiły, to jest to po prostu kosmos. To, co robiły służby pod wodzą ministra Kamińskiego wobec partii opozycyjnej w trakcie dwóch kampanii wyborczych, naprawdę pozwala stwierdzić, że mieliśmy do czynienia z ustawianiem wyborów. Ale mało tego: wszystkie informacje trafiały do obcego wywiadu, do służb izraelskich. Uważam, że należy sprawdzić, czy nie mieliśmy do czynienia z naruszeniem artykułu 130 Kodeksu karnego, a więc ze szpiegostwem - powiedział Sławomir Ćwik. 

Czytaj także:

***

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski 
Gość: Sławomir Ćwik (Polska 2050)
Data emisji: 24.10.2024
Godzina: 8.33
bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej