Chiny obawiają się Trumpa? "Nowe możliwości, ale też większe ryzyko"

Dla Chin zwycięstwo Donalda Trumpa w walce o Biały Dom oznacza większe możliwości, ale też większe ryzyko - tak stacja CNN analizuje odbiór wyników wyborów w Stanach Zjednoczonych z perspektywy Pekinu. Zaznacza ponadto, że Państwo Środka przygotowuje się na nieobliczalną prezydenturę Trumpa.

2024-11-08, 20:08

Chiny obawiają się Trumpa? "Nowe możliwości, ale też większe ryzyko"
Donald Trump przemawiający podczas wieczoru wyborczego. West Palm Beach na Florydzie, 6 listopada 2024 r.Foto: PAP/Newscom/JOE MARINO

Nectar Gan, amerykańska korespondentka CNN w Chinach donosi, że po zwycięstwie Donalda Trumpa Pekin stara się przygotować na niestabilne czasy i nieprzewidywalność następcy Joe Bidena.

Władze obawiają się, że po jego powrocie do Białego Domu, cła na chińskie towary mogą sięgnąć 60 proc. To zaś mogłoby, jak czytamy, "zdewastować wzrost gospodarczy w drugiej co do wielkości gospodarce świata i wywrócić do góry nogami globalne łańcuchy dostaw". A propos łańcucha dostaw - autorka twierdzi, że chińskie elity obawiają się m.in większej kontroli rynku technologii.

Słowem, spodziewane jest zaostrzenie amerykańskiego kursu wobec Chin.

Zwycięstwo Trumpa."Nowe możliwości, ale też większe ryzyko"

Pekin dostrzega w tym jednak także swoje szanse. Mianowicie: "protekcjonistyczna postawa handlowa Trumpa i transakcyjne podejście do polityki zagranicznej mogą również osłabić sojusze USA i światowe przywództwo" - ocenia Nectar Gan, dodając, że Chiny mają nadzieję, że to one wypełnią lukę po "wycofaniu się Ameryki".

REKLAMA

- Powrót Trumpa do władzy z pewnością oznacza dla Chin większe możliwości, ale też większe ryzyko - komentuje dla CNN Shen Dingli, analityk z Szanghaju. I zaznacza, że to, w którą stronę przechyli się szala, będzie zależało od wzajemnego współdziałania Pekinu i Waszyngtonu.

Kurtuazyjne gesty Pekinu

Nectar Gan nadmienia, że Pekin oficjalnie "zajął neutralne stanowisko po zwycięstwie Donalda Trumpa". Co więcej, dyplomacja Państwa Środka wydała w środę komunikat, w którym stwierdziła, że "szanuje" wybór obywateli USA. Dzień później zwycięstwa w walce o Biały Dom pogratulował Trumpowi przywódca ChRL Xi Jinping.

Korespondentka CNN powtarza jednak, że Pekin pod zasłoną kurtuazyjnych gestów "prawdopodobnie przygotowuje się na uderzenia [ze strony nowej amerykańskiej administracji - red.] i na niepewność".

Czytaj także:

łl/CNN

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej