Pieskow oburzony planem Erdogana. Propozycja nie spodoba się też Ukrainie
Prezydent Turcji chce przedstawić swój plan zamrożenia wojny w Ukrainie - informuje Bloomberg. Kijów ma na co najmniej dekadę zapomnieć o dołączeniu do NATO. W Donbasie powstałaby strefa zdemilitaryzowana. Propozycja zakłada też pewne rekompensaty dla strony ukraińskiej. Rzecznik Kremla jasno odniósł się do doniesień.
2024-11-18, 13:49
Główne punkty pomysłu Recepa Tayyipa Erdogana zakładają, by w utworzonej we wschodnim Donbasie strefie zdemilitaryzowanej stacjonowały międzynarodowe siły. Miałaby to być dodatkowa gwarancja dla Ukrainy.
"Ustępstwem" dla Putina miałoby być odłożenie przez Kijów dyskusji o dołączeniu do NATO na co najmniej 10 lat. W zamian za to zaatakowane przez Rosję państwo otrzymałoby dostawy uzbrojenia jako rekompensatę.
Posłuchaj
Turcja: Ukraina może się nie zgodzić, ale to jedyne wyjście
O planie Erdogana, który polityk przedstawić ma na spotkaniu państw G-20 w Rio de Janeiro, informuje agencja Bloomberga.
Wskazuje jednocześnie, że władze w Ankarze same przyznają, że Ukrainie taką propozycję trudno byłoby zaakceptować. Turcja ocenia ją jednak jako "najbardziej realistyczne wyjście".
REKLAMA
- Ukraina czekała na tę decyzję Bidena. Duda: może być przełom
- Europa chórem z Waszyngtonem? Ataki w głębi Rosji "opcją na stole"
Według nich najpierw należy skoncentrować się na zapewnieniu stabilnego rozejmu, a dopiero później można będzie rozmawiać o długoterminowej przyszłości terytoriów okupowanych przez Rosję - wskazuje Bloomberg, powołując się na swoje źródła.
Sytuacja w Ukrainie. Co wie Erdogan?
Informatorzy agencji twierdzą też, że Erdogan liczy, iż uda się przekonać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do udziału w rozmowach pokojowych. Miałyby się one odbyć w Stambule. Nadzieja tureckiego przywódcy ma wynikać z zapoznania się ze danymi wywiadowczymi. Sugerują one, że Ukraina może wkrótce stracić dużo większe terytorium, jeśli nie dojdzie do wstrzymania walk.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow już oświadczył, że propozycja zamrożenia wojny na froncie we wschodniej Ukrainie jest dla Rosji "nie do przyjęcia".
REKLAMA
ms/IAR, Bloomberg
REKLAMA