Umieścili hologram Jezusa w konfesjonale. Ludzie mówią o "duchowym doświadczeniu"
Mały szwajcarski kościół w Lucernie postanowił zrewolucjonizować doświadczenie rozmów na tematy religijne. W jednym z konfesjonałów zainstalowano hologram Jezusa. Napędzany sztuczną inteligencją komputerowy Jezus potrafi prowadzić rozmowy i odpowiadać na pytania w czasie rzeczywistym.
2024-11-22, 14:37
Instalacja nosi łacińską nazwę "Deus in Machina", czyli "Bóg w maszynie". Hologram Jezusa potrafi mówić w 100 różnych językach. Od sierpnia w ramach eksperymentu rozmawia z osobami, które odwiedzają kapliczkę św. Piotra w Lucernie.
- Chcieliśmy zobaczyć, w jaki sposób ludzie zareagują na Jezusa AI - o czym będą z nim rozmawiać, czy w ogóle będzie zainteresowanie. Prawdopodobnie w tym zakresie jesteśmy pionierami - stwierdził Marco Schmid, teolog z kościoła.
Cała inicjatywa została zapoczątkowana w sierpniu. To efekt współpracy z lokalnym uniwersyteckim laboratorium badawczym, zajmującym się wirtualną rzeczywistością.
Były różne koncepcje
Na początku rozważano różne możliwości w zakresie postaci, która miałaby rozmawiać z zainteresowanymi.
REKLAMA
- Rozmawialiśmy o tym, jaki to będzie awatar - teolog, człowiek czy święty? Ale potem zdaliśmy sobie sprawę, że najlepszą postacią będzie sam Jezus - relacjonował Schmid.
Chodziło również o to, aby rozmowy były prywatne. Stąd wybór umiejscowienia Jezusa AI padł właśnie na konfesjonał. Program, który steruje instalacją, został przeszkolony z tekstów teologicznych.
Osoby przystępujące do rozmowy były instruowane, aby nie podawać swoich danych osobowych. Musieli również potwierdzić, że są świadomi, iż jest to rozmowa ze sztuczną inteligencją. Choć może to przypominać spowiedź, kościół kategorycznie zaprzecza, że taka rozmowa miałaby imitować sakrament.
- To nie jest spowiedź. Nie zamierzamy jej naśladować - zapewnił Schmid.
REKLAMA
Tysiące zainteresowanych
Tylko w ciągu dwóch miesięcy ponad tysiąc osób postanowiło doświadczyć rozmowy z Jezusem AI. Wśród nich byli również muzułmanie, czy turyści z tak odległych miejsc jak Chiny, czy Wietnam. Zainteresowanie jest więc bardzo duże. Co więcej, znaczna część osób, które rozmawiały z hologramem, uznały to za pozytywne doświadczenie, wręcz duchowe.
- Możemy więc powiedzieć, że przeżyli religijnie pozytywny moment z tym Jezusem AI. Dla mnie było to zaskakujące - ocenił teolog.
Były oczywiście również negatywne opinie. Jeden z lokalnych dziennikarzy przetestował urządzenie. Jak stwierdził, odpowiedzi "bywały banalne, powtarzalne i emanujące mądrością przypominającą kalendarzowe banały".
Schmid również widział te dysproporcje. - Mam wrażenie, że czasami był naprawdę bardzo dobry, a ludzie byli niesamowicie szczęśliwi, zaskoczeni i zainspirowani. A potem były też chwile, kiedy nie był aż tak dobry, może bardziej powierzchowny - stwierdził.
REKLAMA
Niektórzy protestowali
Niektórzy przedstawiciele kościoła katolickiego sprzeciwiali się wykorzystaniu konfesjonału do tego typu eksperymentu. Również środowiska protestanckie nie popierały pomysłu, choć im chodziło akurat o samo wykorzystanie wizerunku Jezusa.
Ostatecznie, zdaniem Schmida, Jezus AI zdał egzamin. Zdaniem teologa jest to przystępny i niecodzienny sposób na rozmowę o religii. - To naprawdę łatwe, przystępne narzędzie, w którym można rozmawiać o religii, o chrześcijaństwie , o wierze chrześcijańskiej - ocenił.
- Zawstydzająca czystość
- Kościół gotowy na zmiany. Są nowe ustalenia z MEN ws. lekcji religii
- Czy święci to superbohaterowie Kościoła?
The Guardian/egz
REKLAMA
REKLAMA