Tragedia w pobliżu popularnego kurortu. Zatonął statek z turystami, mogą być tam Polacy

Do wypadku doszło w poniedziałek. Jak poinformowała agencja Reutera, niedaleko znanego egipskiego kurortu Marsa Alam, położonego na zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego, zatonął statek turystyczny.

Na pokładzie "Sea Story" znajdowało się 45 osób.

Egipt. Statek z turystami poszedł na dno. Uratowano 16 osób

Wśród nich było 31 turystów różnych narodowości i 14 członków załogi. 16 osób udało się uratować - wynika z dotychczasowych ustaleń. 

• "Turbulencje czystego nieba". Niebezpieczne zjawisko nasila kryzys klimatyczny
• Burda w samolocie. Pijany pasażer chciał przejąć stery. Sprowokowały go... turbulencje

Statkiem płynęła wyprawa nurkowa z Marsa Alam w kierunku Hurghady. "Sea Story" wysłał sygnał alarmowy, po czym kontakt z nim się urwał.

REKLAMA

Trwają poszukiwania

Obecnie trwa akcja ratownicza, w której uczestniczą egipskie śmigłowce i okręty. Jak przekazał cytowany przez portal Arab News gubernator prowincji Morza Czerwonego i generał dywizji Amr Hanafi, jednostki marynarki wojennej oraz samolot przetransportowały kilka osób.  Natychmiast udzielono im pomocy medycznej.

Egipskie służby prowadzą akcję poszukiwawczą, mającą na celu uratowanie pozostałych turystów i członków załogi.

Na statku mogli być Polacy

- Na razie mamy informację, że dwóch turystów mogło mieć obywatelstwo polskie, tyle o nich wiemy, to jest wszystko, co na razie możemy powiedzieć - przekazał jakiś czas później Polskiej Agencji Prasowej rzecznik MSZ Paweł Wroński.

REKLAMA

Serwis Arab News dodaje, że służby otrzymały sygnał alarmowy z łodzi około godziny 5.30 rano czasu lokalnego. 44-metrowa łódź "Sea Story" opuściła port w pobliżu Marsa Alam w sobotę.

Źródło: IAR/hjzrmb