Merkel o relacji z Putinem. "Niemiecka gospodarka potrzebowała taniego gazu"
Angela Merkel zaprezentowała we wtorek swoją autobiografię. W środę odpowiadała na pytania dziennikarzy. - Nie mogę sobie wyobrazić, że bez Nord Streamu Putin nie zaatakowałby Ukrainy - powiedziała. Jak przyznała, nie chciała całkowicie zrywać stosunków z Rosją, ponieważ "niemiecka gospodarka potrzebowała taniego gazu".
2024-11-27, 12:21
We wtorek na rynek wydawniczy trafiła autobiografia byłej kanclerz Niemiec, Angeli Merkel. "Wolność", która liczy 752 strony i kosztuje 42 euro, zdążyły skomentować już najważniejsze, niemieckie media. Np. portal "Sueddeutsche Zeitung" zatytułował jej recenzję "Sfinks pozostaje wierny sobie". Autorowi chodziło o to, że lektura niczym go nie zaskoczyła.
Autobiografia ukazała się w ponad 30 krajach. Przed premierą bardzo pilnie strzeżono jej manuskryptu. We wtorek w Deutsches Theater odbyła się oficjalna prezentacja książki z udziałem samej Merkel. W środę była kanclerz rozmawiała o niej z dziennikarzami.
Część swojej biografii Merkel poświęciła kwestii ukraińskiej i niemieckich relacji z rosyjskim dyktatorem, Władimirem Putinem.
Merkel o swojej karierze politycznej. Tłumaczyła się z umowy Nord Stream
- Nigdy nie zrobiłam niczego przeciwko Ukrainie - mówiła. Jak przekazała, nie chciała całkowicie zrywać stosunków z Rosją, ponieważ "niemiecka gospodarka potrzebowała taniego gazu".
REKLAMA
- Tak wyglądała wtedy sytuacja i nie mogę sobie wyobrazić, że bez Nord Streamu Putin nie zaatakowałby Ukrainy - powiedziała.
Merkel nawiązała też do swoich ostatnich lat na stanowisku kanclerza, kiedy zagrożenie ze strony Rosji związane z możliwą agresją w kierunku Ukrainy zaczęło gwałtownie rosnąć.
Przypomnijmy, że to również Angela Merkel w 2008 roku zablokowała członkostwo Ukrainy w NATO. Jej zdaniem, była to dobra decyzja, ponieważ dołączenie Ukrainy do sojuszu wówczas wywołałoby eskalację ze strony Rosji - z jednej strony kraj nie miałby całkowitej ochrony ze strony NATO, a z drugiej strony inwazja mogłaby wybuchnąć znacznie wcześniej.
- Niemiecka polityk zebrała ponad milion euro na nową partię. Pieniądze trzyma w banku powiązanym z Rosją
- Eskalacja wojny w Ukrainie? Wiceszef MON: trzeba zachować umiar
- Rosjanie mają nowe źródło żołnierzy. Rekrutują ich podstępem
"Nie można powiedzieć, że zostawiłam Niemcy w stanie tip-top"
Merkel dodała, iż ma nadzieję, że jej książkę "zrozumieją także ludzie, którzy nie zajmują się każdego dnia przez cały czas polityką". Była kanclerz podkreśliła, że zawsze czerpała siłę z życia w NRD. Jak zauważyła, jej życie jako polityka po zjednoczeniu w 1990 r. nie zaczęło się "od zera".
REKLAMA
- Nie można powiedzieć, że zostawiłam Niemcy w stanie tip-top pod koniec swojej kadencji, naprawdę nie można - przyznała była kanclerz. Wymieniła porażki w zakresie ochrony klimatu, cyfryzacji i wzmocnienia Bundeswehry.
Merkel wydała swoją autobiografię prawie trzy lata po odejściu z polityki. W książce, wydanej przez Kiepenheuer & Witsch, Merkel omawia wszystkie ważne kryzysy i decyzje podejmowane w ciągu 16 lat sprawowania urzędu kanclerza - kryzys uchodźczy z lat 2015/2016, a także globalny kryzys gospodarczy, kryzys euro i kryzys na Ukrainie. Szczegółowo opisuje również swoje wychowanie w NRD.
Źródła: PAP/DPA/TheGuardian.com/Interia/polskieradio24.pl/hjzrmb
REKLAMA