La Liga. FC Barcelona przeżywa pierwszy kryzys. Lamine Yamal ma być rozwiązaniem

Wracający po kontuzji Lamine Yamal ma być lekarstwem na niemoc FC Barcelony w ostatnich meczach. "Duma Katalonii" ma fatalną passę trzech ligowych meczów bez wygranej, a Hansi Flick szuka sposobu na powrót na zwycięską ścieżkę w meczu z Mallorcą.

2024-12-03, 10:04

La Liga. FC Barcelona przeżywa pierwszy kryzys. Lamine Yamal ma być rozwiązaniem
Lamine Yamal ma wrócić do wyjściowego składu FC Barcelony w meczu z Mallorcą. Foto: EPA/ENRIC FONTCUBERTA

Dwa remisy i porażka - to bilans trzech ostatnich ligowych meczów Barcelony. "Duma Katalonii" pozostaje co prawda na prowadzeniu w tabeli, ale goniący ją Real Madryt ma tylko o punkt mniej i zaległe spotkanie do rozegrania, co jasno pokazuje, piłkarze Hansiego Flicka na własne życzenie wpakowali się w tarapaty. Zwłaszcza, że wszystkie trzy mecze, w których niedawno tracili punkty, były starciami z drużynami środka tabeli.

Media w Hiszpanii piszą o pierwszym kryzysie niemieckiego menedżera, który musi poszukać zmian, mających wyprowadzić zespół na właściwy szlak. Niestety dla polskich kibiców, roszady prawdopodobnie nie będą dotyczyć bramki, gdzie numerem jeden pozostaje Inaki Pena. Wojciech Szczęsny cały czas musi czekać na swoją szansę i wiele wskazuje na to, że jeśli wychowanek klubu nie obniży dramatycznie lotów, to doświadczony polski bramkarz wskoczy między słupki dopiero w styczniu, kiedy Barcelona będzie grać w Pucharze Króla.

- Szczęsny spisuje się bardzo dobrze na treningach, ale myślę, że to nie jest dobry moment, aby planować zmianę. Inaki jest numerem 1 - zaznaczył szkoleniowiec w poniedziałek.

Fani Barcelony widzą nadzieję na szybką poprawę gry w kimś innym - chodzi o wracającego po kontuzji Lamine Yamala. Nastolatek, który wyrósł na jedną z największych gwiazd drużyny, pauzował w dwóch poprzednich meczach, a w niedzielnym starciu z Las Palmas wyszedł dopiero na drugą połowę i widać był po nim, że nie jest jeszcze w pełni sił. We wtorek ma już wyjść w pierwszym składzie i być gotowym do tego, by stworzyć ofensywny tercet z Robertem Lewandowskim i Raphinhą.

REKLAMA

Hiszpańskie media, które przewidują skład przed meczem, są zgodne jeśli chodzi o obsadę bramki i linii napadu, kwestie sporne wywołuje zestawienie defensywy i środka pola. 

Początek meczu Mallorca - Barcelona o godzinie 19.00.

Czytaj także:

ps, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej