Rzucił się z siekierą na ratowników medycznych. Udzielali mu pomocy
Do 10 lat więzienia grozi 30-latkowi, który zaatakował siekierą ratowników, udzielających mu pomocy medycznej. Agresor uciekł do lasu, ale niebawem został schwytany przez policję.
2024-12-03, 19:20
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w gminie Zawoja w woj. małopolskim. Przed południem policjanci otrzymali zgłoszenie od ratowników medycznych, których zaatakował pacjent.
Wcześniej jego rodzina wezwała pogotowie ze względu na zły stan zdrowia mężczyzny. Medycy zbadali 30-latka. W momencie, gdy poinformowali go, że konieczne będzie przeprowadzenie badań w szpitalu, ten zaczął się zachowywać agresywnie. Nagle poszedł po siekierę, którą wymachiwał przed ratownikami.
Agresor wpadł w ręce mundurowych
Mężczyzna uciekł. Poszukiwania agresora nie trwały jednak długo. Funkcjonariusze niebawem spostrzegli 30-latka ukrywającego się w lesie, niedaleko od miejsca jego pobytu.
"Został zatrzymany i przekazany medykom na dalsze badania" - relacjonowała policja w wydanym komunikacie.
REKLAMA
Nadmieniła ponadto, że 30-latek pochodzi ze Śląska i tymczasowo przebywał na terenie gminy Zawoja.
Atak na medyków. Policja przestrzega
Funkcjonariusze przypominają, że "każdy, kto naruszy nietykalność cielesną, znieważy, będzie wpływał przemocą lub groźbą bezprawną na wykonywanie czynności, bądź dopuści się czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną".
Za przestępstwo z tego paragrafu grozi od roku do 10 lat więzienia.
- Śmiertelne postrzelenie policjanta w Warszawie. Są nowe informacje
- Byli na tej samej imprezie, kilka godzin później zmarli. Nowe ustalenia
- Znany raper zatrzymany w Warszawie. W tle narkotyki i napaść na policjanta
łl/polskieradio24.pl
REKLAMA