Czy immunitet Jarosława Kaczyńskiego zostanie mu odebrany? Arytmetyczna większość w Sejmie może to zrobić
- Posłowie obecnej koalicji rządowej mogą przegłosować odebranie immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale w tej sprawie może nie być dyscypliny partyjnej, a niektórzy z nich obawiają się że mogą się liczyć z negatywnymi konsekwencjami takiego głosowania, po zmianie rządu lub po nowych wyborach - powiedział w Polskim Radiu 24 Piotr Drabik z dziennika "Fakt".
2024-12-04, 22:00
Gość audycji został pytany o polityczne konsekwencji sejmowej komisji regulaminowej, która się opowiedziała za pozbawieniem immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Chodziło zamalowanie przez niego 11 czerwca 2024 roku spreym napisu na jedynym wieńców, złożonym pod pomnikiem ofiar katastrofy w Smoleńsku na Placu Piłsudskiego. Zarzuty wobec prezesa PiS, dotyczyły skargi jednego z poszkodowanych za jego pobicie w wyniku szamotaniny podczas kolejnej "miesięcznicy".
- Po pierwsze, mamy tutaj do czynienia z sytuacją, że Jarosław Kaczyński, prezes PiS może do końca kadencji Sejmu utracić immunitet i może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Nie dotyczy to tylko sprawy rzekomych przepychanek na miesięcznicy smoleńskiej, gdzie Jarosław Kaczyński miał szarpać się z jednym z innym uczestników tej uroczystości. Ale do tego potrzeba jest większość głosów podczas głosowania w Sejmie, żeby ten immunitet mógł rzeczywiście stracić. Ale nie wiadomo kto ten wniosek poprze, bo jak słyszałem np. ugrupowaniu Polska 2050, nie będzie w tej sprawie dyscypliny partyjnej. Posłowie nie są tak chętni w uchylaniu immunitetów parlamentarzystom, bo jeżeli zmieni się sytuacja polityczna, będzie nowa większość sejmowa lub nowe wybory, to w przyszłości będzie możliwe uchylenie immunitetów tym posłom, którzy by zagłosowali za pozbawieniem prezesa PiS immunitetu - tłumaczył Piotr Drabik.
Posłuchaj
Dlatego w opinii gościa audycji nie ma pewności, że Jarosław Kaczyński ten immunitet rzeczywiście straci, choć biorąc pod uwagę samą arytmetykę sejmową jest to możliwe. Choć z drugiej strony - jak przypomniał prowadzący audycję - są wyroki sądowe na wnioski składane przez poszkodowanego Zbigniewa Komosa, z których wynika że ma on prawo składać wieńce pod pomnikiem smoleńskim.
REKLAMA
- Trzeba brać uwagę, że wyroki sądowe, nieważne jakich spraw dotyczą, małych czy dużych, zawsze trzeba je przestrzegać. Myślę, że spora grupa warszawiaków, 10 każdego miesiąca, przechodząc koło pomnika smoleńskiego na Placu Piłsudskiego widzą spektakl nienawiści, który sączy się ze strony polityków PiS, którzy ustawiają barierki i próbują przeszkadzać osobom, które też w sposób nienawistny, kierują swój przekaz do polityków PiS i Jarosława Kaczyńskiego. To wszystko pokazuje, że nawet po 14 latach, to co się wydarzyło pod Smoleńskiem, ta trauma nie została do tej pory przepracowana przez polskie społeczeństwo - powiedział Piotr Drabik.
* * *
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Jakub Korus ("Newsweek")
Gość: Piotr Drabik (Dziennik "Fakt")
Data emisji: 03.12.2024
Godzina emisji: 21.33
PR24
REKLAMA
REKLAMA