1,5 mln lat temu na afrykańskiej sawannie doszło do niezwykłego spotkania
Jak dowodzą naukowcy na łamach pisma "Science", odkryte właśnie w Kenii ślady stóp sprzed około 1,5 mln lat wskazują, że dwa gatunki człowiekowatych żyły ze sobą po sąsiedzku.
2024-12-11, 05:40
Około półtora miliona lat temu na upalnej sawannie, pełnej dzikiej zwierzyny, minęły się osobniki należące do dwu zupełnie różnych gatunków hominidów. Być może szukały w tym miejscu pożywienia. Ich ślady odcisnęły się w grząskim gruncie. Ślady odkryto na brzegu Jeziora Turkana w Kenii.
Czytaj także:
- Już neandertalczycy otaczali szczególną opieką dzieci z zespołem Downa
- Nasi przodkowie rośli z zimna. Naukowcy zbadali wpływ klimatu na rozmiary ciał pierwszych Homo sapiens
"Może się nawet widzieli"
Jest to pierwszy archeologiczny przykład na występowanie obok siebie śladów stóp przedstawicieli dwóch różnych prehistorycznych gatunków człowiekowatych.
Zdaniem naukowców ślady pozostawili osobnicy należący do gatunków Homo erectus ("człowiek wyprostowany", przodek neandertalczyków i ludzi współczesnych) i Paranthropus boisei (wymarły rodzaj ssaków naczelnych), dwa najpowszechniej występujące w epoce plejstocenu.
REKLAMA
Odkrycie dostarcza dowodu na to, że różne gatunki człowiekowatych żyły obok siebie w tym samym miejscu i czasie. Co więcej, współautor badań, Craig Feibel z Rutgers School of Arts and Sciences (USA), uważa, że osobniki pojawiły się w tym samym miejscu w podobnym czasie. Mogło je dzielić najwyżej kilka godzin. Może utrzymywały ze sobą nawet kontakt wzrokowy.
***
Czytaj także:
- Lucy. Pierwsza dama paleoantropologii
- Wyginięcie neandertalczyków wyglądało inaczej, niż dotychczas sądzono
– Dzięki tego rodzaju danym możemy zobaczyć, jak żyjące miliony lat temu gatunki przemieszczały się w swoim środowisku i wchodziły w interakcje ze sobą. To coś, czego nie możemy uzyskać, analizując kości ani narzędzia kamienne – opisuje współautor badań, Kevin Hatala z Chatham University w Pittsburghu (USA).
REKLAMA
PAP/jp
REKLAMA