Polska będzie liderem wzrostu w Europie Środkowej
Zdaniem ekonomistów firmy doradczej Deloitte Polska będzie liderem wzrostu gospodarczego w Europie Środkowej niezależnie od wyzwań związanych z inflacją czy coraz bardziej niekorzystną demografią. Prognozowane tempo rozwoju wygląda szczególnie dobrze na tle szacunków dotyczących Niemiec.
2024-12-12, 12:28
Z zebranego przez firmę doradczą Deloitte konsensusu prognoz rynkowych i instytucjonalnych wynika, że Polska do 2026 r. będzie liderem wzrostu gospodarczego w Europie Środkowej, z prognozowanym wzrostem PKB na poziomie 3,1 proc. w 2024 r. i ponad 3 proc. w dwóch kolejnych latach.
W publikacji firmy doradczej zwrócono uwagę, że wyższy wzrost w regionie odnotowuje jedynie Chorwacja, z wynikiem 3,5 proc. Estonia, której PKB spada o 0,7 proc., zmaga się z recesją, a Czechy i Węgry doświadczają spowolnienia w roku konsolidacji fiskalnej. "Polska wyróżnia się stabilnymi fundamentami gospodarczymi, wspieranymi przez dynamiczną konsumpcję prywatną oraz inwestycje, w tym te publiczne" - twierdzi Deloitte.
Dobre dane na tle Niemiec
Zdaniem ekonomistów nastroje gospodarcze w Polsce wypadają korzystnie, szczególnie na tle danych z Niemiec, w których od kwietnia nastąpił powrót recesji. Mierzący nastroje gospodarcze wskaźnik ESI (Economic Sentiment Indicator) przez ostatnie dwa lata wzrósł w Polsce o 11 proc. powyżej średniej postpandemicznej, a w Niemczech spadł o 17 proc.
"Wyzwania, z jakimi mierzą się Niemcy, główny partner handlowy Europy Środkowej, mają znaczący wpływ na sytuację gospodarczą w regionie. Możliwe zakłócenia w handlu mogą szczególnie dotknąć Czechy, Węgry i Słowację, które są silnie powiązane z niemieckim eksportem. Polska, aby zminimalizować te ryzyka, powinna skoncentrować się na dywersyfikacji rynków eksportowych oraz inwestycjach w rozwój innowacyjnych sektorów, które zwiększą jej odporność w zmieniającym się otoczeniu globalnym" - ocenił Aleksander Łaszek z Deloitte, cytowany w publikacji.
REKLAMA
Autorzy analizy zwrócili uwagę na fakt, że Polska wciąż jest jednym z krajów regionu, który odczuwa skutki utrzymującej się inflacji. Średnioroczna inflacja przewidywana przez rynkowych i instytucjonalnych analityków na 2024 r. a wynieść w Polsce 3,8 proc., co plasuje nas wśród państw o najwyższych wskaźnikach w Europie Środkowej, obok Rumunii, gdzie jest to 5,5 proc., i Węgier z wynikiem 3,8 proc.
"Proces dezinflacji wciąż przebiega w Polsce powoli. Prognozy na 2025 rok pokazują wzrost stopy inflacji do 4,5 proc. wraz ze spodziewanym odmrożeniem cen energii. Stabilność waluty pozostaje jednak istotnym czynnikiem wspierającym naszą gospodarkę w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami. Kursy walut często wymykają się przewidywaniom, ale według zbieranych przez nas prognoz, wartość złotego do 2026 r. utrzyma się na poziomie o 5-6 proc. wyższym w stosunku do 2023 roku, co kontrastuje ze spodziewanym osłabieniem pozostałych walut regionu" - ocenił w raporcie Rafał Trzeciakowski z Deloitte.
Istotna rola imigrantów i osób starszych na rynku pracy
Analitycy wskazują na to, że polski rynek pracy przechodzi istotne zmiany strukturalne związane z wyzwaniami demograficznymi i rosnącą rolą migracji. Powołując się na dane GUS zwrócili uwagę, że w latach 2019-2023 spadła o ponad 1 mln populacja osób w wieku produkcyjnym. Ograniczyło to dostępność siły roboczej jednak istotną rolę w uzupełnianiu braków kadrowych w polskiej gospodarce odegrali migranci, szczególnie z Ukrainy.
"W 2023 roku liczba cudzoziemców ubezpieczonych emerytalnie i rentowo w ZUS przekroczyła milion i osoby spoza Polski to już ponad 10 proc. pracowników poniżej 30. roku życia. Raport Deloitte przygotowany na zlecenie UNHCR wskazuje, że już bez samych uchodźców z Ukrainy, którzy stanowią mniej niż jedną czwartą zagranicznych pracowników, polski PKB w 2023 roku byłby niższy o 0,7-1,1 proc." - twierdzą autorzy publikacji.
REKLAMA
Twórcy raportu zwrócili też uwagę na rosnącą liczbę starszych pracowników, która wprost wynika z trendów demograficznych. Odsetek osób powyżej 65. roku życia wśród ubezpieczonych w ZUS wyniósł w tym roku 3,9 proc., podczas gdy w 2019 r. 3,1 proc. Ich zdaniem w przyszłości znaczenie starszych pracowników na rynku pracy będzie nadal rosło. Wynika to zarówno ze starzenia się społeczeństwa, jak i poprawy stanu zdrowia seniorów oraz bodźców w systemie emerytalnym, które uzależniają wysokość świadczenia od sumy wpłaconych składek i dalszej oczekiwanej długości życia.
- Polska gospodarka się rozpędza i już wiadomo dlaczego. Jest jeden, główny powód
- Polska gospodarka zwolniła. Są najnowsze dane
- Kredyt 0 proc. Minister stawia sprawę jasno
PAP/AM
REKLAMA