Chiński sabotaż na Bałtyku? Szwedzka policja weszła na pokład statku

Szwedzka policja weszła na pokład chińskiego statku Yi Peng 3, który od połowy listopada znajduje się w duńskiej cieśninie Kattegat, a jego załoga jest podejrzana o dokonanie sabotażu.

2024-12-19, 15:13

Chiński sabotaż na Bałtyku? Szwedzka policja weszła na pokład statku
Statek Yi Peng 3 jest podejrzewany o zerwanie kabli na Bałtyku. Foto: MIKKEL BERG PEDERSEN/AFP/East News

W czwartek 19 grudnia szwedzka policja poinformowała, że na zaproszenie chińskich władz weszła na pokład Yi Peng 3, statku który jest w centrum śledztwa w sprawie zerwania kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim. 

Śledztwo w sprawie sabotażu na Bałtyku trwa równolegle

Szwedzcy funkcjonariusze na pokładzie Yi Peng 3 byli w charakterze obserwatorów. Na zaproszenie Chińczyków "mogli patrzeć na ręce chińskim śledczym prowadzącym własne dochodzenie". - Równolegle trwa wstępne śledztwo w sprawie sabotażu - poinformowała policja. Podkreślono przy tym, że obecność szwedzkich policjantów nie była formalnie częścią wstępnego dochodzenia dotyczącego zerwania kabli na Bałtyku prowadzonego przez Szwecję. 

Wizyta Szwedów na pokładzie chińskiego statku była ułatwiona przez Duńczyków. Statek zakotwiczony jest bowiem w cieśninie Kattegat między Danią a Szwecją. Władze Szwecji konsekwentnie domagają się, aby statek wrócił do Szwecji. 

Zerwanie kabli na Bałtyku - co wiadomo

Do zerwania kabli podmorskich na Bałtyku doszło z 17 na 18 listopada. Śledczy szybko namierzyli, że za zerwanie może odpowiadać Yi Peng 3, który wypłynął z rosyjskiej Ust-Ługi 15 listopada, a przebieg jego rejsu sugeruje silnie związek z zerwaniem światłowodów. 

REKLAMA

Różni przedstawiciele wywiadów krajów Zachodu twierdzą, że to właśnie załoga chińskiego statku zerwała kable. Różnią się jednak poglądami, co do celowości tego działania. Minister obrony Niemiec Boris Pistorius nazwał zerwanie kabli "sabotażem". Chiny odmawiają komentowania sprawy publicznie. Wszelkie rozmowy prowadzą za zamkniętymi drzwiami z zainteresowanymi rządami.

Czytaj także: 

Źródło: CNN/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej