Tusk uderzył w Romanowskiego. Mówi o Łukaszence i Orbanie

- Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością, będą mogli wybierać między Łukaszenką a Orbanem - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej.

2024-12-20, 09:58

Tusk uderzył w Romanowskiego. Mówi o Łukaszence i Orbanie
Donald Tusk zabrał głos ws. azylu dla Romanowskiego na Węgrzech. Foto: PAP/Marcin Obara

Romanowski jest na Węgrzech. Tusk komentuje

Donald Tusk wystąpił na konferencji prasowej podczas spotkania z pracownikami stałego przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej. Premier mówił o nadchodzącej polskiej prezydencji w UE. Podkreślił, że wyjątkowo symboliczny jest fakt, iż "przejmujemy ją" po Węgrzech. Premier odniósł się w tym kontekście do azylu politycznego dla Marcina Romanowskiego, który ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania polityk PiS uzyskał od węgierskiego rządu.

- Ten koniec prezydencji Węgier w Unii Europejskiej obfituje w dziwne zdarzenia. Nie spodziewałem się, że skorumpowani urzędnicy będą mogli już wybierać między Łukaszenką a Orbanem, szukając schronienia przed wymiarem sprawiedliwości - dodał premier. - Dodatkowego smaczku naszej prezydencji dodaje fakt, że przejmujemy ją po prezydencji węgierskiej. To jest symbol głębokiej zmiany, jaka dokonuje się dzięki Polsce - powiedział Tusk.

Czytaj również:

Donald Tusk zauważył też, że znamienne jest deklaracja Orbana o nieprzedłużeniu sankcji wobec Rosji oraz fakt, że "węgierska prezydencja rozpoczęła się od niespodziewanej wizyty Orbana w Moskwie". Premier zaznaczył, że ostrzegał przed rosyjskimi wpływami zarówno Polskę, jak i Unię Europejską.

Tusk o Romanowskim: wiemy, jak takie sytuacje się kończą

- Uciekali różni ludzie - kontynuował Tusk. - Ci, którzy czują się winni przestępstwom, zabójstwom drogowym, korupcji, uciekają i będą uciekali - dodał. - Jeden siedzi w Londynie, drugi siedzi na Dominikanie, jeden szuka schronienia w Emiratach (Arabskich - red.), jeden siedzi u Łukaszenki. Będziemy spotykali się z tymi faktami - wymieniał.

REKLAMA

Czytaj również:

- Ale najważniejsze jest to, że wiemy, jak się tego rodzaju sytuacje kończą. Zawsze kończą się tak samo. Ci, którzy wyobrażają sobie, że będą mogli korzystać z tych trików, ucieczek i mogą pozostać bezkarni, mylą się - zaznaczył. - Mogę zapewnić, że nasze państwo jest wystarczająco silne [...], żeby tego typu sytuacje miały swoje dobre zakończenie [...] dla państwa polskiego - stwierdził.

"Państwo było korumpowane przez lata"

Tusk dodał też, że "rozliczanie zła w Polsce to nie jest prosty proces". - Mamy problemy z naprawą wymiaru sprawiedliwości, nie jest łatwo bez zgody prezydenta dokonać tych głębokich zmian - mówił. - Ta ostatnia ucieczka (Romanowskiego - red.) pokazuje to bardzo wyraźnie: nikt już nie ma wątpliwości, w jakim stopniu państwo było korumpowane przez lata - skwitował.

Donald Tusk o polskiej prezydencji w UE

- Jestem przekonany, że dzięki wam ryzyko rozczarowania jest minimalne - powiedział z kolei Tusk, odnosząc się do polskiej prezydencji i zwracając się do dyplomatów. Dodał, że w polskim Stałym Przedstawicielstwie przy UE w Brukseli pracuje "300 najlepiej przygotowanych osób w Polsce i w Europie do tego, żeby prowadzić i nasz kraj, i całą Unię Europejską w tych trudnych czasach".

- To nie jest nasza pierwsza prezydencja, to nie jest moja pierwsza prezydencja. Tak się złożyło, że po raz drugi mam ten zaszczyt, jako premier polskiego rządu, prowadzić prace Unii Europejskiej, ale trema jest zawsze. Tym bardziej, że - tak jak powiedziałem - te oczekiwania wobec Polski, nadzieje, że Europa będzie lepsza, bezpieczniejsza, są bardzo duże - zauważył szef polskiego rządu.

REKLAMA

Czytaj także: 

Podkreślił, że zadanie dyplomatów jest szczególnie skomplikowane, ponieważ będą oni, w dużym stopniu, zajmowali się unijnymi regulacjami i szukali kompromisów pomiędzy różnymi interesami, oczekiwaniami i intencjami. - Będziecie współtworzyć i nadawać tempo zmianom regulacyjnym, a równocześnie sami to czujecie, że w całej Europie coraz głośniejszy jest krzyk domagający się deregulacji - dodał.

"Musimy dokonać głębokiej korekty"

- W dużym stopniu od was będzie zależało to, na ile Polska będzie w stanie poprowadzić Unię Europejską w tę stronę tak bardzo już oczekiwaną przez obywateli chyba każdego kraju. Ale też coraz więcej liderów europejskich rozumie, że Europa musi skoncentrować się na swoim bezpieczeństwie, na konkurencyjności, na ułatwianiu życia zwykłym ludziom. Musimy dokonać głębokiej korekty w myśleniu europejskim. Czy to jest migracja, czy to jest właśnie wspólna polityka bezpieczeństwa, czy te podstawy realnej konkurencyjności gospodarki europejskiej. To, co dzieje się wokół nas zawiesza tę poprzeczkę jeszcze wyżej - stwierdził.

Wśród wyzwań wymienił inwazję Kremla na Ukrainę. - Jak skończy się agresja rosyjska na Ukrainę? Ta poważna polityczna zmiana w wielu krajach, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, kryzysy rządowe w kluczowych państwach europejskich - to wszystko powoduje, że będziecie jeszcze bardziej obserwowani, jeszcze bardziej testowani przez życie, nie tylko przez te rutynowe zadania prezydencji - podkreślił Tusk.

Źródła: TVP Info/PAP/hjzrmb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej