Przerwane kable na dnie Bałtyku. Chiny się tłumaczą
2024-12-23, 11:37
Chińskie MSZ odniosło się do zarzutów dotyczących utrudniania śledztwa ws. przerwania kabli na dnie Bałtyku. "Chiny są gotowe kontynuować wymianę informacji i współpracę z odpowiednimi krajami w tej sprawie" - przekazano.
Przecięte kable na Bałtyku. Chińskie MSZ odpowiada na zarzuty
W połowie listopada doszło do przerwania dwóch kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim, łączących Litwę ze Szwecją i Finlandię z Niemcami. Podejrzany w sprawie jest chiński statek Yi Peng 3.
- Władze Chin przekazały śledczym informacje i dokumenty dotyczące przecięcia kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku - powiedziała rzeczniczka MSZ w Pekinie Mao Ning. Jak dodała "rejs Yi Peng 3 był wstrzymany na długi czas ze względu na śledztwo". - Po szczegółowej ocenie i konsultacji [...] firma spedycyjna zadecydowała o wznowieniu rejsu, aby chronić zdrowie fizyczne i psychiczne załogi - dodała.
Sabotaż na Bałtyku? Szwecja krytykuje Chiny
Wypowiedź rzeczniczki resortu dyplomacji była odpowiedzią na pytanie zadane na konferencji prasowej o artykuł "Financial Times" dotyczący podejścia Pekinu do współpracy w śledztwie. Brytyjski dziennik donosił, że Szwecja skrytykowała Chiny za to, że odmówiły szwedzkiemu prokuratorowi wstępu na pokład statku Yi Peng 3. Prokuratura w Sztokholmie od listopada prowadzi śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. Postępowania wszczęły również władze Niemiec, Finlandii oraz Litwy.
Statek Yi Peng 3 od połowy listopada do ostatniej soboty przebywał w duńskiej cieśninie Kattegat na wodach międzynarodowych, co uniemożliwiało wejście na jego pokład służb państw europejskich bez zgody Chin. Premier Szwecji Ulf Kristersson pod koniec listopada poinformował, że jego rząd wystąpił z oficjalną prośbą do władz Chin o współpracę w tej sprawie, a ponadto domagał się m.in. wpłynięcia statku na szwedzkie wody terytorialne. 19 grudnia szwedzka policja wraz z przedstawicielami władz Chin, a także Danii, Niemiec, Finlandii i Litwy, weszła na pokład chińskiego statku. Dwa dni później Yi Peng 3 wyruszył w dalszą drogę do portu docelowego w Egipcie.
REKLAMA
- Trump zapowiada spotkanie z Putinem. "Musimy coś zrobić z tymi wojnami"
- Groził na TikToku zamachem. Atak planował na kolejny jarmark świąteczny
- Podpalił śpiącą pasażerkę w metrze. Kobiety nie udało się uratować
Źródło: PAP/pb
REKLAMA