Tak Rosja blokuje YouTube'a. Tajemnicze "pudełka". Następny ma być WhatsApp

Coraz większa cenzura internetu w Rosji. Kreml rozważa zablokowanie połączeń zagranicznych z komunikatorów internetowych, takich jak WhatsApp. Mobilny YouTube już prawie nie działa. Jak to technicznie możliwe? Na polecenie władz operatorzy muszą wpinać do sieci specjalne urządzenia ds. przeciwdziałania zagrożeniom, tzw. TPSU - piszą rosyjskie media niezależne. 

2024-12-26, 07:12

Tak Rosja blokuje YouTube'a. Tajemnicze "pudełka". Następny ma być WhatsApp
Cenzura internetu w Rosji nasila się coraz bardziej. Foto: Shutterstock.com/Primakov

Straszą blokadą WhatsAppa

Blokada połączeń z zagranicy we wszystkich komunikatorach internetowych jest obecnie w Rosji omawiana pod pretekstem walki z oszustwami. Rosyjski dziennik "Kommersant" pisze, że Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego Federacji Rosyjskiej i Roskomnadzor rozważają także opcjonalnie całkowitą blokadę komunikatorów. Już jesienią szef Roskomnadzoru Andriej Lipow oświadczył, że jego instytucja ma techniczne możliwości blokowania połączeń komunikatorów internetowych. Komunikator będzie działał, ale połączenia - nie będą. To trudna opcja, ale możliwa - tak przekonywał w rozmowie z mediami.

O możliwej blokadzie WhatsAppa mówił też mediom rosyjski senator Artiom Szejkin - według niego może tak się stać, jeśli komunikator nie będzie przestrzegał rosyjskiego prawa.

Rosja w marcu 2022 r. całkowicie zakazała Facebooka i Instagrama, a także ograniczyła dostęp do platformy X. W sierpniu tego roku w Rosji zablokowano komunikator Signal, a w październiku - Discord.

Czy cenzorzy Internetu naprawdę wiedzą, jak blokować funkcję połączeń w komunikatorach internetowych? Rosyjski portal Meduza zauważa, że niestety tak. Twierdzi, że kilka państw, takich jak Arabia Saudyjska, czy Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar, przez szereg lat ograniczało połączenia za pośrednictwem WhatsApp, nie blokując przy tym korespondencji w komunikatorze.

REKLAMA

YouTube praktycznie zablokowany

Oprócz tego Kreml bardzo spowolnił i praktycznie zablokował mobilny YouTube w Rosji. W ostatnich dniach nie działał też dobrze na internecie "domowym". Kreml tak ograniczył jego prędkość serwisu, że właściwie nie działa - pisze rosyjski niezależny portal Meduza. I jest to spora niedogodność dla amatorów filmów w okresie świątecznym. Meduza zainteresowała się, kto stoi za tymi działaniami.

Jak mówią dwaj rozmówcy Meduzy w spółkach telekomunikacyjnych, szybkość YouTube'a jest ograniczana przez władze za pomocą urządzeń ds. przeciwdziałania zagrożeniom, tzw. TSPU. Operatorzy telekomunikacyjni muszą instalować te urządzenia, a potem nie mają dostępu do tych urządzeń. Tylko Roskomnadzor ma. 

- Trzeba wprowadzić do swojej infrastruktury przedstawiciela państwa, który robi coś nieoczywistego, a operator musi po prostu "wpiąć przewód do gniazdka" (…). Podchodzą do ciebie odrażający kolesie z Roskomnadzou i mówią: "Masz, załóż to". Pytasz: "Co się stanie, jeśli się zepsuje?". Na co odpowiadają: "Nie, nie pęknie". To ogromne ryzyko i ból głowy: masz zapieczętowaną rzecz, do której nie możesz się dostać ani kontrolować - tak opisuje to Meduzie były pracownik telekomunikacji.

Suwerenny Runet i jego twórcy

Autorem ustawy o tzw. suwerennym Runecie, która umożliwia takie działania, jak spowolnianie YouTube'a, jest obecny szef Roskomnadzoru Andriej Lipow. Brał on m.in. udział w ćwiczeniach w sprawie stabilności Runetu.

REKLAMA

Według Meduzy, za instalację TSPU odpowiada zastępca szefa Roskomnadzoru Oleg Tierlakow. Za blokowanie treści inny zastępca Lipowa, Wadim Subotin, określany jako człowiek Aleksieja Gromowa, zastępcy szefa administracji prezydenckiej. 

Trwają prace nad projektami, które mają zastąpić zablokowany YouTube dla Rosjan, a także mają miejsce regularne spotkania na ten temat na Kremlu. Jak pisze Meduza, te posiedzenia prowadzi Siergiej Kirijenko, inny zastępca szefa administracji prezydenckiej. Jego syn Władysław Kirijenko jest szefem grupy VKontakte. Jednym z projektów tej firmy jet jest tzw. hosting wideo Platforma VK - wedle założeń twórców mógłby on w przyszłości zastąpić YouTube.

Czytaj także:

***

REKLAMA

Źródła: Meduza/Suspilne/Kommersant/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej