Piękne zjawisko na niebie. Zorza polarna nad Polską

Jeżeli ktoś przegapił możliwość obserwacji zorzy polarnej w noc sylwestrową, to nic straconego. W nocy z środy na czwartek nadarzy się kolejna okazja, aby zobaczyć niebo rozświetlone kosmicznymi rozbłyskami.

2025-01-01, 22:40

Piękne zjawisko na niebie. Zorza polarna nad Polską
Zorza polarna nad Polską. Zjawisko jest zawsze bardzo widowiskowe. Foto: Shutterstock/Patryk Kosmider

Piękne zjawisko rozświetli niebo nad Polską. "Alert zorzowy"

W różnych regionach Polski można zaobserwować niebo spowite kolorami. "Po zmroku, tam gdzie nie będzie chmur, warto wybrać się poza miasto na obserwację zorzy polarnej" - napisali wieczorem eksperci z Sieci Obserwatorów Burz, ogłaszając "alert zorzowy". Dodali, że "wiele wskazuje na to, iż będzie szansa zaobserwować ją gołym okiem". Wygląda na to, że się nie pomylili.

Czytaj także:

Eksperci radzą, by w celach obserwacyjnych szukać miejsc nieoświetlonych przez aglomeracje miejskie. A ponadto "obserwować niebo w kierunku północnym".

REKLAMA

Zorza w noc sylwestrową

To niezwykłe zjawisko rozświetliło niebo nad Polską także w noc sylwestrową. "To była ostatnia zorza 2024. A kiedy pojawi się pierwsza w 2025? Życzę sobie i Wam, żeby jak najszybciej!" - napisał w środę Karol Wójcicki, popularyzator astronomii, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Jego życzenie spełniło się bardzo szybko, bo już kolejnej nocy.

Wcześniej Wójcicki wyjaśniał: "W ostatnich dniach Słońce było nadzwyczaj aktywne! Kilka grup plam słonecznych co chwilę generowało rozbłyski klasy M i kilka klasy X. Na szczególną uwagę zasługiwały obszary o numerach 3936, 3933 oraz 3939. W podobnym czasie wygenerowały kilka silnych rozbłysków, po których nastąpiły dwa koronalne wyrzuty masy (CME). Oba powinny dotrzeć do Ziemi sylwestrowej nocy".

Zorza polarna - błyski światła czy wybuchy?

Spektakularne zjawisko kolorowego światła na niebie jest wynikiem skomplikowanej interakcji między naładowanymi cząstkami wyrzucanymi przez Słońce, a ziemską magnetosferą i atmosferą. Proces powstawania zorzy polarnej zaczyna się od naszej gwiazdy, która emituje strumień naładowanych cząstek zwanych wiatrem słonecznym. Składa się on głównie z protonów i elektronów, które są wyrzucane w przestrzeń kosmiczną podczas burz słonecznych. Gdy te naładowane cząstki zbliżają się do Ziemi, wchodzą w interakcję z polem magnetycznym otaczającym naszą planetę - magnetosferą.

REKLAMA

Pole magnetyczne naszej planety działa jak tarcza, chroniąca przed naładowanymi cząsteczkami. Zostają one przyciągnięte i prowadzone wzdłuż linii pola magnetycznego ku biegunom magnetycznym. Tam jednak magnetosfera zbudowana jest inaczej.

"Otwarte drzwi" dla prądów cząsteczek słonecznych

W pobliżu biegunów magnetycznych Ziemi linie pola magnetycznego są znacznie bardziej skupione i schodzą się do powierzchni planety. W tych obszarach magnetosfera jest cieńsza i mniej efektywna w odchylaniu naładowanych cząstek. Linie pola magnetycznego tworzą tunel, który prowadzi cząstki wzdłuż tych linii prosto do biegunów. Właśnie w tych obszarach, cząstki wiatru słonecznego mają największe szanse na wniknięcie do atmosfery, prowadząc do zjawiska zórz polarnych. Gdy cząstki wiatru słonecznego wchodzą w kolizję z atomami tlenu i azotu w górnych warstwach atmosfery, energia tych zderzeń powoduje emisję światła.

REKLAMA

Kolory zorzy zależą od rodzaju gazu i wysokości, na jakiej zachodzi emisja światła. Zielone światło, najczęściej obserwowane, pochodzi od atomów tlenu na wysokości około 100-400 km. Czerwone światło, rzadsze, pochodzi również od tlenu, ale na większych wysokościach, powyżej 400 km. Niebieskie i fioletowe światło emitowane jest przez jony azotu na niższych wysokościach.

Czytaj także:

Źródła: Sieć Obserwatorów Burz/Z głową w gwiazdach/Przemysław Goławski/Łukasz Lubański

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej