Benjamin Oestvold dorabia jako nocny portier, błysnął w Turnieju Czterech Skoczni. Dzięki Polakom

Benjamin Oestvold, który dzięki dobrym wynikom w Pucharze Kontynentalnym został w ostatniej chwili powołany na Turniej Czterech Skoczni, zmagał się z tak poważnymi problemami finansowymi, że zatrudnił się jako hotelowy nocny portier.

2025-01-08, 11:25

Benjamin Oestvold dorabia jako nocny portier, błysnął w Turnieju Czterech Skoczni. Dzięki Polakom
Benjamin Oestvold już nie musi dorabiać na nocnych zmianach. Foto: EPA/ANNA SZILAGYI

Benjamin Oestvold uruchomił zrzutkę, pomogli Polacy

23-letni Norweg w grudniu uruchomił w mediach społecznościowych akcję pomocy dla siebie i zebrał tysiąc euro.

W Niemczech i Austrii skakał nadspodziewanie dobrze i, zajmując 13. miejsce w punktacji generalnej, zarobił 10 tysięcy euro, które wystarczą mu do końca sezonu.

Skakał daleko w Zakopanem, Polacy mu pomogli

Oestvold zasłynął w marcu 2021 roku podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w Zakopanem, gdzie w serii próbnej skoczył na Wielkiej Krokwi na odległość 150 metrów, co jest nieoficjalnym rekordem skoczni.

Również wtedy nie będąc członkiem kadry A i nie mając stypendium od federacji narciarskiej i sponsorów, a tym samym środków do życia, uruchomił podobną akcję i pomogli mu finansowo... polscy kibice.

- Byłem zdesperowany i skierowałem ją przede wszystkim do znajomych, rodziny i norweskich kibiców, lecz nieoczekiwanie największe wsparcie, bo ponad połowę wpłaconych środków, otrzymałem z Polski. Tam kochają skoki i musiałem im zaimponować najdłuższym skokiem w Zakopanem. To, że dalej skaczę zawdzięczam Polakom - powiedział skoczek kanałowi telewizji NRK.

Po Turnieju Czterech Skoczni czas na pracę

Przez ostatnie dwa lata pracował w fabryce w Raufoss, ale teraz znalazł nową pracę jako ... nocny portier w hotelu w miejscowości Gjoevik, gdzie natychmiast pojechał na nocną zmianę zaraz po wylądowaniu w Oslo po powrocie z TCS.

- Pracując w fabryce wstawałem o czwartej trzydzieści i jechałem na skocznię na pierwszy trening. Później do pracy na siódmą, a po niej na drugi trening. Teraz pracując w nocy mam łatwiej, chociaż jestem zwykle niewyspany, ale dzięki nieoczekiwanym pieniądzom z TCS mogę dalej uprawiać mój ukochany sport - opisał.

Słynny skok Oestvolda w Zakopanem:

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/YouTube.com/macu/empe

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej