Iga Świątek vs mistrzyni olimpijska. Pierwszy bój trwał 90 minut

Iga Świątek trenuje z mistrzynią olimpijską przed Australian Open 2025 

Iga Świątek do Melbourne przyjechała po występie w United Cup w Sydney, gdzie gdzie tenisowa reprezentacja Polski dotarła do finału. Trener Polki Wim Fissette podkreślał, że Świątek zasłużyła na odpoczynek po trudach tego turnieju. 

- Powinna spędzić kilka dni na odpoczynku. Przekonaliśmy się w Sydney, że jest na odpowiednim poziomie, aby rywalizować z najlepszymi. Teraz kolejne dni musimy poświecić na odpoczynek i regenerację. Mam na myśli zarówno sferę fizyczną, jak i psychiczną. Na pewno United Cup był dla niej wyczerpujący także mentalnie, bo Iga bardzo chciała wygrać i nałożyła na siebie dużą presję - mówił szkoleniowiec wiceliderki rankingu WTA.

Iga zatem odpoczęła, ale już znów trenuje. Do sztabu Światek dołączył nowy sparingpartner i Polka ma za sobą pierwsze treningi na kortach w Melbourne z Kasprem Żukiem, zaplanowała także wspólne zajęcia z Qinwen Zheng. Przypomnijmy, że Chinka pokonała Polkę w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu, a później sięgnęła po złoty medal. 

Panie trenowały na Rod Laver Arena przez 90 minut. Na trybunach pojawili się też kibice, którzy mogli obserwować trening bez zakupu biletów .

REKLAMA

Zawodniczki pojawiły się na korcie około godz. 2:00 w nocy czasu polskiego. Trenowały z dużą intensywnością, testowały różne warianty serwisów i zagrań. Materiały wideo pokazują, że obie starały się przejmować inicjatywę i wymuszać błędy na przeciwniczce. 

Australian Open 2025. Niełatwe zadanie Świątek

Na otwarcie zmagań w Melbourne Iga Świątek zmierzy się z liderką klasyfikacji deblistek Kateriną Siniakovą. 28-letnia Siniakova na liście WTA zajmuje obecnie 46. miejsce. Czeszka jest bardzo utytułowana, ale w grze podwójnej, w której wygrała dziewięć imprez wielkoszlemowych. Pięć lat młodsza Świątek wcześniej z nią nie grała.

Pierwsza runda turnieju będzie rozgrywana od niedzieli do wtorku. Na razie organizatorzy podali tylko zestawienie meczów, które odbędą się w niedzielę. Nie podano jeszcze godzin poszczególnych spotkań ani kortów, na których będą rozgrywane.
Wiadomo jednak, że pierwszego dnia turnieju na korcie zobaczymy Maję Chwalińską. Tego samego dnia rozpocznie rywalizację broniąca tytułu Białorusinka Aryna Sabalenka.

REKLAMA

Drabinka Igi Świątek

Jeśli Polka pokona Czeszkę, zagra z triumfatorką starcia Rebecci Sramkovej z Katie Volynets.

W trzeciej rundzie rywalką raszynianki może być Maria Lourdes Carle, Amanda Anisimova, Emma Raducanu lub Jekatierina Alexandrova. Natomiast w czwartym meczu Świątek może wpaść między innymi na Wiktorię Azarenkę lub Annę Kalinską.

W ćwierćfinale 23-latka może trafić m.in. na Darię Kasatkinę, Marię Sakkari czy Emmę Navarro. W półfinale może to być Jelena Rybakina, Elina Svitolina, Jasmine Paolini, Danielle Collins, Beatriz Haddad Maia lub Madison Keys.

R1 - Siniakova
R2 - Sramkova / Volynets
R3 - Anisimova / Raducanu / Alexandrova
R4 - Kalinskaya / Azarenka
QF - Navarro / Kasatkina / Sakkari
SF - Rybakina / Paolini / Svitolina / Collins / Haddad Maia / Keys
F - Sabalenka / Gauff / Zheng / Pegula / Andreeva / Ostapenko / Badosa / Muchova

REKLAMA

W losowaniu Hubert Hurkacz trafił na Holendra Tallona Griekspoora, Magda Linette na Japonkę Moyukę Uchijimę, a Magdalenę Fręch czeka spotkanie z zawodniczką z kwalifikacji.

Pula nagród Australian Open 2025. Iga Świątek może zgarnąć fortunę

Tenisiści w Melbourne mogą nieźle zarobić. Jaką pulę nagród przygotowali organizatorzy? 

Łączna pula nagród Australian Open wyniesie 96,5 mln dolarów australijskich, a więc o 12 proc. więcej niż w poprzedniej edycji turnieju. Zwycięzcom turniejów singlowych przypadnie w udziale po 3,5 miliona dolarów australijskich, czyli nieco ponad 9 mln złotych. Przegrani w finale otrzymają 1,9 mln (niespełna 4,9 mln zł) >>> CZYTAJ WIĘCEJ

• Pula nagród Australian Open 2025. Iga Świątek może zgarnąć fortunę
• Zmiana w sztabie Igi Świątek. Kolejne znane nazwisko
• Wiktorowski skomentował aferę z udziałem Świątek. "Abstrakcja albo sabotaż"

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

REKLAMA