Ekstremalne śnieżyce nękają USA. Brak prądu i wody pitnej, paraliż na lotniskach
Burze śnieżne w wielu stanach na południowym wschodzie i południu USA doprowadziły do przerw w dostawie prądu i wody pitnej, zakłóceń w podróżowaniu oraz zamknięcia szkół. W niektórych rejonach spadło ponad 30 cm śniegu. Z kolei na zachodzie Los Angeles nadal walczy z szalejącymi pożarami.
2025-01-12, 08:32
Burze śnieżne w USA
Burze śnieżne spowodowały przerwy w dostawie prądu w Georgii, obydwu Karolinach i innych częściach południowego wschodu. Dotknęło to setki tysięcy ludzi.
Zakłady energetyczne Georgia Power przywróciły zasilanie ponad 230 tys. klientom. Jednak w sobotę ponad 60 tys. wciąż nie miało elektryczności.
Czytaj także:
- Co wydarzyło się w nocy? 5 najważniejszych informacji
- Atak zimy w Polsce. Ponad 900 interwencji strażaków, są nowe alerty
- Czarne skrzynki przestały działać chwilę przed zderzeniem. Mnożą się pytania po katastrofie Boeinga
Śnieżyce stworzyły niebezpieczne warunki drogowe z powodu dużych opadów marznącego deszczu, szczególnie oblodzenia. Nawet po ustąpieniu burzy śnieżnej temperatury utrzymywały się poniżej zera. Odczuli to zwłaszcza kierowcy na drugorzędnych drogach. Doszło do poważnych wypadków, w tym karambolu dziewięciu pojazdów w Karolinie Północnej.
REKLAMA
Na południu odnotowano także zakłócenia w ruchu lotniczym. Główne lotniska, w tym Atlanta i Charlotte, doświadczyły opóźnień i odwołanych lotów. Tylko na lotnisku Hartsfield-Jackson, w Atlancie, było ich około 1000. Podróżni musieli czekać w długich kolejkach do kontroli bezpieczeństwa. Przerwanie z powodu złej pogody startu samolotu linii Delta Airlines spowodowało obrażenia czterech osób.
Wobec trudnych warunków zimowych na obszarze od Teksasu po Georgię zamknięto szkoły. Z powodu oblodzenia dróg władze w północnej Alabamie rozważały odwołanie zajęć także w poniedziałek.
Przerwy w dostawie wody
W stolicy stanu Wirginii, Richmond, śnieżyca spowodowała awarię miejskiego systemu wodnego. Ponad 200 tys. osób doświadczyło problemów związanych z utrzymywaniem się niskiego ciśnienia wody.
W niektórych miastach odnotowano niezwykle jak na tamte rejony opady śniegu. W częściach stanu Arkansas odnotowano 31 cm śniegu, w tym w stolicy, Little Rock, około 25 cm. Blisko 18 cm spadło na międzynarodowym lotnisku w Memphis w Tennessee, a także w niektórych miejscowościach w środkowej Oklahomie i północnym Teksasie.
REKLAMA
Zgodnie z prognozami, na południu temperatury miały spaść w sobotę po zachodzie słońca. Zwiększyło to ryzyko ponownego zamarzania topniejącego śniegu i oblodzenia dróg.
Pożary w Los Angeles
Gdy na południu i południowym wschodzie atakuje zima, w Kalifornii trwa walka z ogniem. Do 16 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych pożarów wokół Los Angeles - poinformowały lokalne władze. Trwa walka z ogniem. Tymczasem służby medyczne apelują do mieszkańców, aby nie opuszczali domów. Powodem jest unoszący się nad miastem toksyczny dym.
Jak podała Associated Press w sobotę, od wtorku z spłonęło co najmniej 12 tys. domów i innych budynków. Amerykańskie media podały, że straty finansowe mogą wynosić nawet 100 mld dolarów.
REKLAMA
Meksykańscy strażacy wspierają miejscowe służby w akcji gaszenia pożarów, które od wtorku sieją spustoszenie wokół Los Angeles - poinformowała w niedzielę agencja dpa, która cytuje internetowe wpisy prezydent Meksyku i gubernatora Kalifornii.
Narodowa Służba Meteorologiczna podała, że warunki pogodowe sprzyjające pożarom mają się utrzymać w przyszłym tygodniu. W regionie przewidywane są wiatry o prędkości 40 km/h przy niskiej wilgotności. W całej okolicy skutki pożarów może odczuć ponad 8 milionów mieszkańców.
Źródło: Polskie Radio/PAP/AP/ak
REKLAMA