Trump przejmie Grenlandię? "Nie chcemy być kolejnym stanem USA"
- Mieszkańcy dużo mówią o tym, że nie jesteśmy do kupienia, że nie chcemy być kolejnym stanem USA. Ale chcemy współpracować ze Stanami Zjednoczonymi. Społeczeństwo nie zamierza zrywać więzi ze Skandynawią, z Danią - podkreślił w Polskim Radiu 24 Adam Jarniewski, mieszkający od wielu lat na Grenlandii.
Robert Bartosewicz
2025-01-13, 12:00
Grenlandia jest siedmiokrotnie większa od Polski. Liczy 56 tysięcy mieszkańców. Stanowi autonomiczne terytorium Danii.
Ostatnio o tym kraju zrobiło się głośno po wypowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa. Zasugerował on możliwość przejęcia kontroli nad wyspą, nie wykluczając użycia siły lub nacisków gospodarczych. Stwierdził, że jest to sprawa kluczowa dla bezpieczeństwa narodowego USA. Zwrócił również uwagę na strategiczne położenie tego kraju i jego bogactwa naturalne. Wypowiedzi te spotkały się z ostrą reakcją zarówno ze strony władz Grenlandii, jak i Danii.
Trump chce przejąć Grenlandię. Stanowcza reakcja Danii
Premier Grenlandii Múte Egede stanowczo odrzucił możliwość sprzedaży wyspy, podkreślając prawo Grenlandczyków do samostanowienia i decydowania o swojej przyszłości. Premier Danii Mette Frederiksen propozycje Trumpa określiła jako absurdalne.
Posłuchaj
Mieszkający od wielu lat na wyspie Adam Jarniewski podkreślił, że mieszkańcy zazwyczaj nie rozmawiają o geopolityce. - Ale wypowiedzi przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych wzbudziły dość dużo zamieszania i wypełniają naszą codzienność - powiedział gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Dodał, że "Grenlandia ma bardzo dużą autonomię". - Prawie wszystkie sprawy są w mocy decyzyjnej tutejszych polityków. Zostało jeszcze kilka dziedzin, obszarów, które są w rękach Danii. Należą do nich polityka obronna, monetarna i zagraniczna. Wypowiedzi Trumpa znowu wywołały temat niepodległości. Większość Grenlandczyków życzy sobie właśnie niepodległości. Choć nie ma na to jakiegoś dokładnego planu. Sam chciałbym go zobaczyć: jak miałoby to wyglądać krok po kroku - zaznaczył Adam Jarniewski.
Grenlandczycy: nie jesteśmy do kupienia
Opisał też reakcje społeczeństwa na słowa Donalda Trumpa. - Dużo się mówi o tym, że nie jesteśmy do kupienia i nie chcemy być kolejnym stanem USA. Ale chcemy współpracować ze Stanami Zjednoczonymi. Społeczeństwo nie chce zerwania więzi ze Skandynawią, z Danią. Istnieją one od co najmniej 300 lat - podsumował rozmówca PR24.
Grenlandia, największa wyspa świata, od dawna przyciąga uwagę ze względu na swoje bogate zasoby naturalne i strategiczne położenie. Pod powierzchnią tej arktycznej krainy kryją się znaczne ilości surowców, takich jak metale ziem rzadkich, uran, żelazo, cynk, miedź oraz potencjalne złoża ropy naftowej i gazu ziemnego.
Metale ziem rzadkich są kluczowe w produkcji nowoczesnych technologii, od smartfonów po pojazdy elektryczne. To czyni Grenlandię atrakcyjnym celem dla państw poszukujących stabilnych źródeł tych surowców.
REKLAMA
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadzi: Piotr Wąż
Gość: Adam Jarniewski (mieszkaniec Grenlandii, autor bloga Poznaj Grenlandię)
Data emisji: 12.01.2025
Godzina emisji: 14.07
Źródło: PR24/bartos
REKLAMA