Nagonka na Marcina Bułkę. Polski bramkarz mierzy się z hejtem i groźbami
Marcin Bułka padł ofiarą internetowej nagonki po starciu OGC Nice z SC Bastia (1:0) w ramach 1/16 finału Pucharu Francji. W sprawie Polaka zainterweniował jego klub, który opublikował oświadczenie.
2025-01-17, 13:35
Bułka ofiarą nagonki
Spotkanie odbyło się na stadionie drugoligowej Bastii. Bułka nie pojawił się między słupkami Nicei - w Pucharze Francji zastąpił go Maxime Dupe, który zresztą obronił w pierwszej połowie rzut karny. Choć Polak nie rozegrał ani minuty, to on znalazł się po meczu w centrum uwagi.
"Wygrana na gów... stadionie" - napisał w swoich mediach społecznościowych polski golkiper. Ten komentarz rozwścieczył kibiców Bastii, którzy zalali profil Bułki nienawistnymi wpisami. Choć wpis Polaka nie należał do szczególnie wysublimowanych, poziom hejtu, jaki spadł na 25-latka, był zupełnie niewspółmierny do jego winy. Obok nienawistnych komentarzy pojawiły się również groźby.
Nicea oficjalnie odniosła się do tej sprawy. Na stronie internetowej pojawił się oficjalny komunikat.
"OGC Nice pragnie zadeklarować wsparcie dla Marcina Bułki. Stał się celem wielu gróźb w mediach społecznościowych po tym, jak opublikował post na swoim koncie na Instagramie po wtorkowym zwycięstwie w Bastii. Post był motywowany wieloma obelgami, w szczególności rasistowskimi, ze strony niektórych kibiców, które były skierowane do kilku kolegów z drużyny przez cały wieczór. Marcin podkreśla, że w żaden sposób nie lekceważył ofiar katastrofy Furiani. Ze względu na błędną interpretację swojego wpisu, natychmiast go usunął" – czytamy w oświadczeniu.
REKLAMA
Klub Polaka nawiązał do wydarzeń z 5 maja 1992 roku, kiedy przed meczem Bastii z Olympique Marsylia w wyniku zawalenia się trybuny zginęło 18 kibiców, a prawie 2,5 tys. zostało rannych.
Bastia podważa wersję rywali
Na wpis klubu z Nicei zareagowały władze Bastii, które skrytykowały zarówno Bułkę, jak i klub z Lazurowego Wybrzeża.
"Klub zdecydowanie potępia wszelkie formy rasizmu, czy to w Internecie, czy na stadionie. Potwierdza swoje przywiązanie do wartości szacunku i zdrowej rywalizacji. Możemy jednak tylko ubolewać nad pośpiechem w rzucaniu oskarżeń o rasizm bez najmniejszego konkretnego dowodu. Tak poważne stwierdzenia nie mogą być lekceważone, gdyż nieuczciwie szkodzą wizerunkowi naszego klubu. Należy również podkreślić, że Marcin Bułka powstrzymał się od wyrażenia jakichkolwiek wyrzutów i niezadowolenia na stadionie, w obliczu tego, co teraz określa jako "obraźliwe komentarze na tle rasowym". Choć był to ludzki błąd, a klub zauważa, że post Marcina Bułki został szybko usunięty, jest zdumiony bezwarunkowym poparciem wyrażonym przez OGC Nice. Oświadczenie to wydaje się usprawiedliwiać zachowanie zawodnika, minimalizując konsekwencje jego publikacji" – napisano w komunikacie.
- Szczęsny zabrał głos po czerwonej kartce w finale. "Dzięki takiej postawie jestem tu, gdzie jestem"
- Szczęsny zawieszony, a dlaczego Lewandowski nie grał w Pucharze Króla? Zaskakujący powód
- Barcelona gromi Betis w Pucharze Króla. Lewandowski i Szczęsny podziwiali kolegów
Źródło: X/PolskieRadio24.pl/BG
REKLAMA
REKLAMA