Skoki narciarskie Oberstdorf. Paweł Wąsek polubił latanie. "Mam fory u sędziów"
- Szkoda, że zabrakło trochę do podium, jednak był to dla mnie fantastyczny dzień - przyznał Paweł Wąsek, który zajął czwarte miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Oberstdorfie. Triumfował Słoweniec Domen Prevc.
2025-01-26, 20:29
Czwarta pozycja to największe osiągnięcie w karierze Wąska. W tym sezonie był piąty w Innsbrucku i Zakopanem. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje 13. miejsce.
- Szkoda, że zabrakło trochę do podium, jednak był to dla mnie fantastyczny dzień. Nic specjalnego się nie wydarzyło. Dziś oddałem swoje normalne skoki, choć w piątek i w sobotę mi nie wychodziły. Jednak wszystko przeanalizowaliśmy. Trener wytłumaczył mi o co w tym chodzi i dziś już to funkcjonowało - powiedział w Eurosporcie.
Rekordowy konkurs Wąska. "Po to trenujemy"
Wąsek w drugiej serii skoczył 233 metry, czym poprawił rekord życiowy w długości lotu.
- Trzeba odbić się pod odpowiednim kątem i do końca utrzymać stabilną pozycję, a w locie robić wszystko płynnie i z gracją. Nic na siłę. Należy dać się ponieść tym emocjom, warunkom i lecieć jak najdalej. To wspaniałe uczucie. Właśnie po to trenujemy - skomentował.
Za swoje niedzielne skoki Wąsek otrzymał wysokie noty za styl. - Mam fory u sędziów - zażartował.
W poprzednich latach Wąsek nie przepadał za mamucimi skoczniami narciarskimi, ale w tym sezonie przełamuje swoje bariery. W sobotnim konkursie odpadł już po pierwszej serii, lecz w niedzielę osiągnął życiowy sukces.
- To nieprawdopodobna historia. Po tych dwóch ciężkich dniach Paweł trzymał się naszego planu. Leciał wspaniale. Jego faza lotu była fenomenalna. Wiedzieliśmy doskonale, że stać go na podium. Paweł wiedział nad czym musiał się skoncentrować. Przez dwa dni w Oberstdorfie miał problemy, ale później zyskał niezłą prędkość na rozbiegu i to przełożyło się na odległe próby - ocenił trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler.
Zniszczoł i Żyła też z punktami
W niedzielę do drugiej serii oprócz Wąska awansowało dwóch Polaków. Aleksander Zniszczoł był 15., a Piotr Żyła - 18.
- Dzisiejsze skoki naprawdę były fajne. W końcu było na lotach trochę zabawy. W drugiej serii miałem dużo lepsze czucie w locie. Miałem bardziej aktywną i stabilną pozycję najazdową, więc siła odbicia szła we właściwym kierunku - stwierdził Zniszczoł.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w niemieckim Willingen. Od piątku do niedzieli na Muehlenkopfschanze będą rywalizować kobiety i mężczyźni.
- Paweł Wąsek z życiowym wynikiem! Kapitalne loty Polaka w Oberstdorfie
- Paweł Wąsek wreszcie odleciał! Rekordowy skok Polaka w Oberstdorfie
- Thomas Thurnbichler odpowiada na krytykę ojca Stocha. Słowa Austriaka zaskakują
Źródła: PolskieRadio24.pl, PAP, empe
REKLAMA
REKLAMA