"Nie będziemy tolerować prób zapomnienia naszych win". Scholz o niemieckich zbrodniach

Niemieckie media po obchodach rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau cytują słowa kanclerza Olafa Scholza, który wyraźnie stwierdza, że więźniowie zostali zamordowani przez Niemców. Ale dziennikarze wskazują także na rosnącą falę antysemityzmu. 

2025-01-28, 12:53

"Nie będziemy tolerować prób zapomnienia naszych win". Scholz o niemieckich zbrodniach
Olaf Scholz wziął udział w obchodach rocznicowych wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau . Foto: PAP/EPA/Marvin Gungor HANDOUT

"Nie będziemy tolerować prób zapomnienia naszych win ani dziś, ani jutro" - to zapewnienie niemieckiego kanclerza wyrażone w 80. rocznicę wyzwolenia nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau cytowane jest w niemieckich mediach. Przeczytać też można słowa byłego więźnia obozu zagłady Mariana Turskiego, że "aktualnie widzimy ogromny wzrost antysemityzmu, który w przeszłości doprowadził do Holokaustu".

Scholz: zostali zamordowani przez Niemców

Prasa w Niemczech przywołuje wpis kanclerza na platformie X, że "ponad milion ludzi z marzeniami i nadziejami zostało zamordowanych w obozach zagłady". "Zamordowanych przez Niemców" - uściślił Olaf Scholz.

Posłuchaj

Niemcy po 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

Dziennikarskie relacje pełne są nie tylko zdjęć z wczorajszych obchodów w Oświęcimiu, ale także faktów dotyczących hitlerowskiego bestialstwa. Na czele niemieckiej delegacji stał obok kanclerza prezydent Frank-Walter Steinmeier. Były też przewodniczące obu izb parlamentu, byli członkowie rządu, a na pokładzie prezydenckiego samolotu znalazło się również miejsce dla dwóch ocalałych więźniów.

Rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. "Odradzający się antysemityzm"

Rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu Auschwitz i obchodzony z tej okazji Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu było widać w wielu miejscach w Niemczech. W parlamencie landu Saarland o odradzającym się antysemityzmie mówił publicysta Michel Friedman.

REKLAMA

Były prezydent Europejskiego Kongresu Żydowskiego, nie używając nazwy partii, skrytykował politykę skrajnie prawicowej AfD za podżeganie do nienawiści. Lider tamtejszego klubu poselskiego Alternatywy dla Niemiec w proteście wyszedł z obrad.

Czytaj także:

Polskie Radio/Adam Górczewski

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej